"Referendum nie naprawi nam demografii"

"Referendum nie naprawi nam demografii"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bronisław Komorowski (fot. PAP/Adam Ciereszko) 
- Starzenie się ludności samo w sobie nie jest zagrożeniem, zagrożeniem jest raczej brak zrozumienia, na czym polega ten proces - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, otwierając II Kongres Demograficzny w Warszawie.

Zdaniem prezydenta w Polsce konieczna jest odnowa demograficzna nie tylko z powodów ekonomicznych. - Tu żadne demonstracje nie pomogą, niczego nie rozwiążą referenda - ocenił. Komorowski zaznaczył, że kongres odbywa się w szczególnym momencie. - Mamy świadomość, że kongres rozpoczyna się na tle poważnych problemów i  poważnych decyzji, które są do podjęcia jako odpowiedź państwa na  nieuchronne procesy demograficzne zachodzące w Polsce i w wielu innych krajach w Europie i na świecie - mówił.

"Starzenie się społeczeństwa to szansa dla nowych pokoleń"

Komorowski podkreślił, że obecne procesy demograficzne stawiają wyzwania i dylematy, na które musimy odpowiedzieć zarówno w wymiarze życia każdego z nas, jak i w wymiarze ogólnospołecznym. - Starzenie się ludności oznacza, że ludzie żyją dłużej, że kolejne pokolenia mają szanse, jakich nie miały poprzednie. Trzeba na to patrzeć jako na wielki sukces cywilizacyjny, który ma miejsce także w Polsce - zaznaczył Komorowski. - Często proces starzenia się ludności postrzegany jest jedynie jako zagrożenie dla stabilności systemów zabezpieczenia społecznego czy dla finansów publicznych, dla rynku pracy. Tymczasem musimy uzmysłowić sobie i innym, że starzenie się ludności samo w sobie nie jest zagrożeniem. Zagrożeniem jest raczej brak zrozumienia, na czym polega ten proces i jakie ma znaczenie dla rodzin, dla gospodarki narodowej, dla społeczeństwa - powiedział prezydent.

Prezydent dodał, że zagrożeniem jest też brak zrozumienia, jak powinny przebiegać procesy dostosowania się do tej zmiany demograficznej o charakterze globalnym. Zdaniem prezydenta, niepokojem napawa też niska dzietność w Polsce. Dlatego, jak mówił, konieczna jest odnowa demograficzna w naszym kraju. Komorowski podkreślił, że procesy demograficzne zachodzą w społeczeństwie i musimy się do nich dostosowywać. - Tu niczego nie rozwiążą referenda - stwierdził.

"Podzielmy sprawiedliwie obowiązki i koszty"

- W naszej polityce społecznej przez wiele lat - w moim przekonaniu - zabrakło równowagi międzypokoleniowej, myślenia w tej kategorii. Musimy ją odbudować - dodał prezydent. Według niego, istnieje potrzeba wzmocnienia skutecznej polityki rodzinnej i stworzenia dobrego klimatu dla rodziny; konieczna jest też odnowa demograficzna. Zaznaczył, że ważna w dostosowywaniu się do zmian demograficznych jest zasada solidarności międzypokoleniowej, zarówno w wymiarze ogólnospołecznym, jak i rodzinnym. Jak mówił, chodzi w niej o to, by  rozkładać sprawiedliwie, między pokolenia, obowiązki i koszty wynikające z niezbędnych dostosowań, a także by umacniać poczucie międzypokoleniowej odpowiedzialności za starszych członków społeczeństwa, zarówno członków rodziny, jak i spoza niej.

Niska dzietność martwi prezydenta

 

Komorowski podkreślił, że poważnym niepokojem jest utrzymująca się niska dzietność, która nie tylko przyspieszy proces starzenia, ale  również jest wyznacznikiem kondycji polskich rodzin. W jego opinii istnieje potrzeba wzmocnienia skutecznej polityki rodzinnej i stworzenia dobrego klimatu dla rodziny. - W naszej polityce społecznej przez wiele lat zabrakło równowagi międzypokoleniowej, myślenia w tej kategorii. Musimy ją odbudować. Zadaniem polityki rodzinnej, którą chcemy tworzyć, jak budowanie przyjaznego rodzinie otoczenia - dodał prezydent. Jego zdaniem to nie jest tylko sprawa rządu, ale także zadanie dla  społeczności lokalnej, dla pracodawców, organizacji społecznych, związków zawodowych oraz dla samych obywateli. - Patrząc w przyszłość, musimy szanować wybory i aspiracje młodych ludzi. Musimy pamiętać, że  urządzamy Polskę dla przyszłych pokoleń, nie tylko dla siebie -  przekonywał prezydent.

zew, ja, PAP