"Marcin P. mieszka w zamkach, a samotna matka jest pakowana do aresztu"

"Marcin P. mieszka w zamkach, a samotna matka jest pakowana do aresztu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Żyjemy w takim kraju, gdzie Marcin P. przez trzy lata chodzi na wolności, mieszka w zamkach i śmieje się w twarz wszystkim, mając kilkadziesiąt razy większe zaległości wobec urzędu skarbowego; "Pruszków" wychodzi na wolność, a kobieta samotnie wychowująca dzieci, która ma 2 tys. zaległości, jest pakowana do aresztu. To jest gigantyczny skandal. I wreszcie trzeba coś z tym zrobić - powiedział rzecznik klubu Solidarnej Polski Patryk Jaki, komentując sprawę matki zatrzymanej w Opolu.
Dwójka dzieci miała trafić do pogotowia opiekuńczego (ostatecznie trafiło do rodziny zastępczej - jak wynika z informacji TVN24) a ich matka została w nocy zabrana do aresztu. Powód? Mieszkanka Opola była winna urzędowi skarbowemu 2,3 tys. złotych.

Sąd, policja i kobieta

Policja przekonuje, że działała zgodnie z prawem - funkcjonariusze dostali nakaz doprowadzenia opolanki do aresztu. Kobieta przekonuje, że nie wiedziała o sprawie, bo nie dochodziły do niej pisma z sądu. Sąd nie przyjmuje jednak tego tłumaczenia - sędzia podkreśla, że mieszkanka Opola powinna poinformować o zmianie miejsca zamieszkania.

Ostatecznie karę za kobietę zapłacili jej sąsiedzi. Kara została nałożona na kobietę za to, że klientowi swojej kwiaciarni (którą kobieta już zlikwidowała) wystawiła rachunek zamiast faktury. Co ciekawe w zeszłym roku komornik odstąpił od egzekucji kart, ponieważ kobieta nie notowała żadnych dochodów. Tymczasem sąd zamienił karę finansową na 25 dni aresztu - kobieta twierdzi, że o tym nie wiedziała.

"Sędzia myśli tylną częścią ciała"

- Nie może być tak, że przeciętni obywatele będą cierpieli dlatego, że jakiś sędzia zamiast głową myśli tylną częścią ciała. Dość tego wszystkiego - mówił na konferencji prasowej Patryk Jaki. Dodał, że Polska jest krajem, w którym znaczna część społeczeństwa żyje w biedzie.

- Nie może być tak, że ktoś za biedę będzie pakowany do aresztu, do więzienia. Nie ma zgody Solidarnej Polski na tego typu postępowanie - podkreślił. - Tu chodzi jeszcze o zwykłą przyzwoitość - dodał Jaki.

SP chce postępowań dyscyplinarnych

Rzecznik zapowiedział, że Solidarna Polska przygotuje wniosek o natychmiastowe postępowanie dyscyplinarne wobec "tego sędziego, którego - jak widać - myślenie nie jest najsilniejszą stroną".  - Będziemy żądali postępowania dyscyplinarnego wobec policjantów, którzy mieli się zachowywać niegodnie o godz. 22 w domu tej biednej kobiety - mówił Jaki.

Jak poiformował, SP złożyła wniosek o pilne zwołanie sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji.

zew, sejm.gov.pl, "Nowa Trybuna Opolska", "Gazeta Wyborcza", TVN24