Francuscy żołnierze mieli trafić na front do Ukrainy. MSZ stawia sprawę jasno

Francuscy żołnierze mieli trafić na front do Ukrainy. MSZ stawia sprawę jasno

Pojazd należący do Legii Cudzoziemskiej
Pojazd należący do Legii Cudzoziemskiej Źródło:Shutterstock / DreamSlamStudio
Ogromne emocje wywołały doniesienia o rzekomym wysłaniu wojsk francuskich do Ukrainy. Na te informacje zareagowało MSZ Francji.

Były zastępca podsekretarza w Pentagonie – Stephen Bryen – zamieścił na stronie Weapons and Strategy Substack zadziwiające informacje. Z doniesień byłego amerykańskiego urzędnika wynika, że Francja planuje wysłać do Ukrainy 1500 żołnierzy z Legii Cudzoziemskiej, czyli elitarnej francuskiej jednostki wojskowej.

Wojna w Ukrainie. Francja wysłała żołnierzy?

Do tej pory na Wschód miało trafić około 100 francuskich wojskowych, głównie artylerzystów i specjalistów ds. rozpoznania. Ich głównym zadaniem ma być wspieranie ukraińskiej armii w walkach w Donbasie, aby Ukraina nie straciła tych terenów na rzecz Rosji. Według Stephena Bryena żołnierze Legii Cudzoziemskiej mają wspierać 54. Samodzielną Brygadę Zmechanizowaną Sił Zbrojnych Ukrainy w Słowiańsku.

Warto podkreślić, że tych doniesień nikt do tej pory nie potwierdził. Oświadczenie wydało francuskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które stanowczo zaprzeczyło informacjom Stephena Bryena zapewniając, że Francja nie wysłała żadnych wojskowych do Ukrainy.

twitter

Rosja reaguje na doniesienia z Francji

Na informacje byłego amerykańskiego urzędnika zareagowała natomiast strona rosyjska. Rzecznik Kremla przekazał, że służby zajmują się już sprawdzeniem tych doniesień. Dmitrij Pieskow dodał, że w ostatnim czasie Rosja dostarczyła bezprecedensowej nowej rundy napięć, zainicjowanych przez prezydenta Francji i sekretarza ds. zagranicznych Wielkiej Brytanii.

W ten sposób nawiązał do wypowiedzi Davida Camerona, który w rozmowie z agencją Reutera stwierdził, że Ukraina ma prawo wykorzystywać broń przekazywaną przez Wielką Brytanię do ataków na cele na terytorium Rosji.

Czytaj też:
Wołodymyr Zełenski na liście poszukiwanych przestępców. ISW: To część operacji Kremla
Czytaj też:
Bunt w rosyjskiej armii. Żołnierze publikują nagranie