Prezes PiS spotkał się z grupą ponad 700 sympatyków we Wrocławiu. Podczas spotkania powiedział, że w Polsce panuje "skrajna forma systemu postkomunistycznego”.
- Mamy dzisiaj w Polsce po jednej stronie coś co można określić jako nawrót systemu, po krótkim okresie próby budowy IV RP, który ukształtował się w Polsce po 1989 roku czyli systemu postkomunistycznego, a z drugiej stronie mamy do czynienia z jego uskrajnieniem. To co dzieje się od pięciu lat to skrajna forma postkomunizmu, mimo że to nie postkomuniści nie są przy władzy. Mało tego ta sztucznie budowana legitymizacja tej władzy zawiera w sobie silny element solidarnościowy. Odwoływanie się do Wałęsy, budowa nie do końca prawdziwych życiorysów przedstawiających ich jako bohaterów walki o niepodległość. To jest nic innego jak próba tworzenia mechanizmów, które nakazują traktować tę władze jako emanację, kontynuację Solidarności. Jest to wielkie nieporozumienie. To jest kontynuacja systemu postkomunistycznego ze wszystkimi jego fatalnymi cechami – powiedział prezes PiS.
TVN24, ml
TVN24, ml