Pięta: to było zaproszenie do aktów agresji

Pięta: to było zaproszenie do aktów agresji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł PiS Stanisław Pięta, fot. Jacek Herok/Newspix.pl Źródło:Newspix.pl
- Brak odpowiedniego zabezpieczenia przez policję ambasady rosyjskiej był zaproszeniem do aktów agresji - mówi dla portalu Fronda.pl poseł PiS Stanisław Pięta.
W czasie tegorocznego Marszu Niepodległości część jego uczestników zaatakowała ambasadę Federacji Rosyjskiej obrzucając ją petardami i racami, podpalono także budkę strażnika znajdującą się przed ogrodzeniem ambasady. Ponadto w Warszawie nieznani sprawcy podpalili tęczę na pl. Zbawiciela, a w starciach z demonstrantami rannych zostało kilkunastu policjantów. Miasto oszacowało straty spowodowane zamieszkami na 120 tys. złotych.

Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości Stanisława Pięty, przeniesienie obchodów partii Jarosława Kaczyńskiego do Krakowa na Wawel było słuszną decyzją. - Intencją PiS było pozbawienie rządzących możliwości przypisania odpowiedzialności za ewentualne awantury naszej partii. To, że zamiarem PO było eskalowanie napięcia wynikało choćby z organizacji w dniu 11 listopada "Szczytu Klimatycznego". Nasze przewidywania nie okazały się bezpodstawne. Brak odpowiedniego zabezpieczenia przez policję ambasady rosyjskiej był zaproszeniem do aktów agresji - mówi Pięta.

Dodaje, że premier Donald Tusk pragnie, jego zdaniem, zamieszek, gdyż potrzebuje "wizerunkowego odnowienia PO, przykrycia afer w PO i zaprezentowania się jako spokojny i silny polityk, potrafiący pacyfikować ekstremistów". - To, że Tusk szuka okazji do wykazania się skutecznością było jasne już przed 11 listopada, nie sądziłem jednak, że stać go jeszcze na tak wysublimowaną grę. Z jednej strony pokazuje Putinowi, że nie ma dla rządów PO alternatywy, że tylko on potrafi okiełznać antyrosyjskie nastroje i nie ma potrzeby przerzucania poparcia Kremla na konkurencyjne i równie prorosyjskie jak PO, partie Twój Ruch i SLD, z drugiej buduje antyrosyjską wiarygodność nowej formacji narodowej, która może odebrać PiS kilka procent, a której założyciele byli podejrzewani o tradycyjną, endecką spolegliwość wobec Rosji - ocenia poseł PiS.

sjk, Fronda.pl