"W Polsce hula kapitał". Spotkanie Grodzkiej z kandydatem KNP

"W Polsce hula kapitał". Spotkanie Grodzkiej z kandydatem KNP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Anna Grodzka, fot. KONRAD KOCZYWAS/FOTONEWS / Newspix.pl Źródło:Newspix.pl
Na antenie TVP1 spotkali się kandydat na prezydenta Kongresu Nowej Prawicy, Jacek Wilk, i kandydatka Partii Zieloni i lewicy społecznej, Anna Grodzka. – Państwo polskie istnieje teoretycznie, a tak naprawdę hula wielki kapitał – powiedziała Grodzka. – W Polsce narasta rozwarstwienie, jest coraz więcej ludzi, którzy za pracę dostają pieniądze, które nie pozwalają utrzymać rodziny – dodała.
– Nie ma czegoś takiego jak wolny rynek. Bo co to znaczy wolny rynek? Na pewno nie oznacza on wolnej konkurencji, dlatego że tworzy ściśle hierarchiczną strukturę gospodarczą, w której większy zjada mniejszego, mniejszy mniejszego, a na dole są polscy przedsiębiorcy i polscy pracownicy, którzy są eksploatowani – powiedziała Grodzka, której zdaniem wyznawcy wolnego rynku są niebezpieczni. – Cała ta machina liberalnego sposobu gospodarowania tworzy sytuację, w której bunt społeczny narasta – dodała. 

Inne zdanie miał Jacek Wilk, którego zdaniem winnej złej sytuacji pracowników w Polsce jest gospodarka socjalistyczna. – Czterech Polaków pracuje na tego piątego. Nasze państwo jest tak rozbuchane, że Polacy oddają państwu połowę swoich dochodów, a to i tak nie wystarcza. Za dużo jest urzędników, biurokracji, kosztów, które musimy wszyscy wspólnie ponosić – powiedział kandydat KNP.  – Mieszkańcy powinni sami decydować, komu takiej pomocy udzielić i ile. 80 procent pomocy społecznej trafia do osób, które jej nie potrzebują – dodał. 

Wilk i Grodzka wypowiedzieli się również na temat konwencji przemocowej. – To jest akt ideologiczny, który zamula nasz system prawny. Mogę powiedzieć, że to co mamy w Polsce, jest wystarczające, tylko trzeba to wykonywać – skomentował sprawę kandydat KNP. Grodzka przyznała rację Wilkowi, mówiąc, że polskie instytucje nie wywiązują się ze swoich obowiązków, ale dodała, że konwencja stwarza ramy prawne. – Nie jest tak, że ofiara musi udowodnić, że została poszkodowana, tylko odwrotnie, ktoś kto dokonał przemocy będzie musiał udowodnić swoją niewinność – wyjaśniła.

Na pytanie o związki partnerskie kandydaci częściowo odpowiedzieli zgodnie. – Nie mam nic przeciwko temu, jak kto funkcjonuje na zasadzie dobrowolności. Jeśli ma to być quasi małżeństwo to jestem przeciwny, natomiast jeżeli byłoby to coś na zasadzie zarejestrowanego konkubinatu, można rozważyć taką kwestię – powiedział Wilk.  Zdaniem kandydatki Partii Zieloni wszyscy powinni mieć takie same prawa. 

TVP Info