- Gdybyśmy zlikwidowali podatek dochodowy dla rodzin z trójką i więcej dzieci, to są to niewielkie koszty. Program opracowywaliśmy z ministrem Kosiniakiem-Kamyszem i z pewnością ma wyliczenia - mówił w TVP1 Adam Jarubas.
Kandydat PSL tłumaczył, iż stać nas na to, aby rodziny z trójką i więcej dzieci praktycznie nie płaciły podatku dochodowego. Uważa, iż zakładając średni dochód takiej rodziny na kilkadziesiąt tysięcy to nie jest to jakiś „horrendalny koszt” i można to zrobić, jako kolejny krok po wprowadzonych ulgach na trzecie i kolejne dziecko.
Pytany o tego koszt stwierdził, iż należy zrobić wyliczenia przygotowując budżet państwa. - To są niewielkie koszty. Nie tworzę dzisiaj budżetu państwa. Nie mam szczegółowych wyliczeń. Program opracowywaliśmy z ministrem Kosiniakiem-Kamyszem i z pewnością ma takie wyliczenia - mówił.
"Opowiadam się za podniesieniem statusu przedłożeń prezydenckich"
Jarubas tłumaczył, że prezydent to najwyższy urzędnik, jednak jego projekty mogą się znaleźć w "sejmowej zamrażarce". - Opowiadam się za podniesieniem statusu przedłożeń prezydenckich. I drogą do tego jest zmiana konstytucji w punkcie, który mówi o tym, że posłowie nie powinni mieć możliwości ingerowania w merytoryczną treść przedłożeń prezydenckich - powiedział.
Kandydat PSL na prezydenta podkreślił, iż prezydent powinien podjąć odpowiedzialność za przygotowanie gruntowych reform w obszarach, w których nie poradził sobie dotąd żaden rząd. - Prezydent powinien być kapitanem, który widząc, że coś szwankuje wzywa rząd i mówi: panowie za te sprawy trzeba się wziąć - przekonywał.
TVP.Info
Pytany o tego koszt stwierdził, iż należy zrobić wyliczenia przygotowując budżet państwa. - To są niewielkie koszty. Nie tworzę dzisiaj budżetu państwa. Nie mam szczegółowych wyliczeń. Program opracowywaliśmy z ministrem Kosiniakiem-Kamyszem i z pewnością ma takie wyliczenia - mówił.
"Opowiadam się za podniesieniem statusu przedłożeń prezydenckich"
Jarubas tłumaczył, że prezydent to najwyższy urzędnik, jednak jego projekty mogą się znaleźć w "sejmowej zamrażarce". - Opowiadam się za podniesieniem statusu przedłożeń prezydenckich. I drogą do tego jest zmiana konstytucji w punkcie, który mówi o tym, że posłowie nie powinni mieć możliwości ingerowania w merytoryczną treść przedłożeń prezydenckich - powiedział.
Kandydat PSL na prezydenta podkreślił, iż prezydent powinien podjąć odpowiedzialność za przygotowanie gruntowych reform w obszarach, w których nie poradził sobie dotąd żaden rząd. - Prezydent powinien być kapitanem, który widząc, że coś szwankuje wzywa rząd i mówi: panowie za te sprawy trzeba się wziąć - przekonywał.
TVP.Info