Eurodeputowana Platformy Obywatelskiej Julia Pitera oraz europoseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk na antenie TVN24 dyskutowali o propozycjach zmian w prawie, jakie podczas konwencji wyborczej formacji ‘Kukiz15 zaproponował Paweł Kukiz.
-Pan Kukiz nie wie, co to jest system prezydencki . System prezydencki jest we Francji i w Stanach Zjednoczonych. Proszę mi pokazać chociaż jedną decyzję w tych krajach, której nie musi zaakceptować parlament. Jeżeli ktoś mi mówi: system prezydencki, który będzie polegał na tym, że będą dekrety z mocą ustawy, to oznacza, że całą myśl Monteskiusza wywala do kosza. Trójpodział władzy przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie, skoro wybieramy sobie jednego człowieka, który będzie jednoosobowo podejmował decyzje w imieniu narodu – powiedziała Pitera. Dodała, że jeśli nie bierze się pod uwagę decyzji narodu, to "jest to myśl faszystowska", a w strategii Kukiza znalazło się więcej punktów, które "nie uwzględniają woli narodu".
Z kolei Zbigniew Kuźmiuk przypomniał, że aby wprowadzić system prezydencki konieczna byłaby zmiana konstytucji, co z kolei wymaga 2/3 liczby głosów w obecności przynajmniej połowy ustawowej liczby posłów. - Jeżeli w przyszłym Sejmie stworzy się taka większość, to nasza konstytucja ma już blisko 20 lat i nie ulega wątpliwości, że potrzebne są w niej zmiany – powiedział, choć przyznał, że wprowadzanie modelu prezydenckiego nie jest odpowiednią zmianą. - Potrzebny jest głęboki namysł. W wielu dziedzinach potrzebne są zmiany konstytucji. Być może (po wyborach - red.) stworzy się taka komisja konstytucyjna, będzie pracowała bardzo długo i zobaczymy, co w konsensusie da się w tej sprawie wydyskutować – zaznaczył.
Przypomnijmy, Paweł Kukiz poza koniecznością zmiany systemu w Polsce, mówił także m.in. o wprowadzeniu powszechnych wyborów sędziów i prokuratora generalnego.
TVN24.pl
Z kolei Zbigniew Kuźmiuk przypomniał, że aby wprowadzić system prezydencki konieczna byłaby zmiana konstytucji, co z kolei wymaga 2/3 liczby głosów w obecności przynajmniej połowy ustawowej liczby posłów. - Jeżeli w przyszłym Sejmie stworzy się taka większość, to nasza konstytucja ma już blisko 20 lat i nie ulega wątpliwości, że potrzebne są w niej zmiany – powiedział, choć przyznał, że wprowadzanie modelu prezydenckiego nie jest odpowiednią zmianą. - Potrzebny jest głęboki namysł. W wielu dziedzinach potrzebne są zmiany konstytucji. Być może (po wyborach - red.) stworzy się taka komisja konstytucyjna, będzie pracowała bardzo długo i zobaczymy, co w konsensusie da się w tej sprawie wydyskutować – zaznaczył.
Przypomnijmy, Paweł Kukiz poza koniecznością zmiany systemu w Polsce, mówił także m.in. o wprowadzeniu powszechnych wyborów sędziów i prokuratora generalnego.
TVN24.pl