Muzeum Sztuki Nowoczesnej wspiera projekt niezależnych artystów z Rosji

Muzeum Sztuki Nowoczesnej wspiera projekt niezależnych artystów z Rosji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Projekt "Audytorium Moskwa" będzie wspierać niezależne środowiska artystyczne ograniczane w Rosji przez opresywną politykę - poinformowała dyrektor Muzeum Sztuki Nowoczesnej Joanna Mytkowska. Przedsięwzięcie jest realizowane w ramach programu kulturalnego polskiej prezydencji.Inauguracja projektu - w piątek w Moskwie.

"Szkice przestrzeni publicznej" przygotowało Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie we współpracy z rosyjskimi artystami i kuratorami. W ciągu miesiąca w wynajętym przez muzeum pomieszczeniu w murach siedemnastowiecznego miejskiego pałacu w centrum Moskwy odbędą się dyskusje i spotkania, których tematem przewodnim będzie przestrzeń publiczna w rosyjskiej stolicy. Towarzyszyć im będzie wystawa prac z kolekcji Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Według dyrektor muzeum Joanny Mytkowskiej, Moskwa jest miastem nieprzyjaznym, w którym mało jest wspólnej, publicznej przestrzeni, ponieważ została ona podporządkowana najbogatszym i deweloperom. - Problemy tam są bardzo podobne do tych w Warszawie, z tym że skala Moskwy jest cztery razy większa, w związku z czym problemy są cztery razy większe - mówiła.

Projekt będzie przypominać festiwal porządkowania miejskiej przestrzeni "Warszawa w budowie", realizowany przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej od dwóch lat. Cykl debat o przestrzeni publicznej, roli artysty, sztuce zaangażowanej i aktywizmie muzeum opracowało wspólnie z kuratorami z Moskwy: Jekatieriną Degot, Dawidem Raffem i Andriejem Parszikowem.

Jak zaznaczyła Mytkowska, projekt ma na celu wspieranie w Rosji niezależnego środowiska artystycznego i animowanie dyskusji na ważne społecznie tematy. - Zanim ten projekt został sformułowany, byliśmy tam wielokrotnie, rozmawialiśmy z artystami i kuratorami. (...) Wszyscy twierdzili, że największym problemem jest brak niezależnych, otwartych na publiczność i samokrytycznych instytucji, czyli czegoś, co w zachodniej Europie jest w pewnej mierze standardem, a w Polsce się tworzy - tłumaczyła Mytkowska.

- To jest nasz obowiązek, aby doświadczeniem transformacji, w sumie udanym, się podzielić - uznała Mytkowska. Jej zdaniem, dzięki doświadczeniu transformacji, łączącym Rosję i Polskę, jest szansa na porozumienie między polskim a rosyjskim środowiskiem artystycznym. - Nie możemy niestety stworzyć instytucji, nie mamy na to środków ani politycznych, ani administracyjnych, ani finansowych, ale na pewno możemy zostawić po sobie stronę internetową i potem wspomagać artystów czy kuratorów stypendiami, bo naszym celem jest stała współpraca - powiedziała.

Zauważyła, że rosyjscy artyści, kuratorzy i krytycy znajdują się w sytuacji w Europie nieznanej. Według niej, instytucje publiczne w Rosji są słabe i uzależnione od decydentów politycznych, a "społeczeństwo mierzy się z dość opresyjną sytuacją polityczną, czymś, co oni nazywają reżimem Putina, i z niejasnością - szczególnie przed wyborami, które mają się odbyć w 2012 roku - co będzie się działo dalej z demokracją". Według Mytkowskiej, alternatywą dla instytucji publicznych są instytucje prowadzone przez zamożne osoby prywatne, czyli oligarchów.

Obszar wolności artystycznej jest wprost proporcjonalny do rozwoju demokracji - podkreśliła dyrektor. - Do 2000 roku scena artystyczna w Rosji rozwijała się mniej więcej w tym samym kierunku, co w Europie Wschodniej, była sztuka krytyczna, były akcje artystów, które próbowały pokazywać, jakie są niedostatki zmieniającej się rzeczywistości - mówiła. Według niej, w 2000 roku nastąpił zwrot ? wspierano nadal kapitalizm, ale odrzucono demokrację, a opozycja i cały mechanizm demokratyczny stracił rację bytu. - Zmiana sytuacji politycznej pociągnęła zmianę sytuacji kultury - zauważyła Mytkowska.

Obecnie kultura w Rosji nie jest sprawą publiczną - ocenia Mytkowska. Jak powiedziała, "ktoś bogaty może założyć muzeum, ale nikogo nie obchodzi, jak wygląda edukacja, dostęp do kultury, jak sobie radzą artyści". - W Polsce na system można narzekać, ale różnica jest nieporównywalna - podkreśliła.

Instytucje kultury są dziś w Rosji martwe, bo brak jest społeczności gromadzącej się wokół nich. W ocenie Mytkowskiej, "pieniądze na sprowadzenie dzieł np. z Paryża są, ale nie ma miejsca na to, aby przedyskutować, co taka praca artysty francuskiego dzisiaj znaczy w kontekście rosyjskim". - W Rosji nie ma instytucji, w których odbywają się wystawy z odniesieniami politycznymi, te są organizowane przez aktywistów na ulicy, którzy potem trafiają do więzienia - dodała Mytkowska. Jak zaznaczyła, muzeum próbowało nawiązać współpracę z instytucjami rosyjskimi dla realizacji projektu "Audytorium Moskwa", ale uznały one projekt za zbyt polityczny.

Polska publiczność będzie mogła obserwować przedsięwzięcia realizowane w ramach projektu od 16 września do 16 października na stronach internetowych muzeum oraz www.auditorium-moscow.org

Projekt, współfinansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, koordynuje Instytut Adama Mickiewicza.

em