Są jeszcze uczciwi taksówkarze

Są jeszcze uczciwi taksówkarze

Dodano:   /  Zmieniono: 
W nagrodę za uczciwość taksówkarz otrzymał dwa naszyjniki warte 10 tys dol. (fot.sxc.hu) 
Trzy dni bił się z myślami taksówkarz z Tajlandii, który znalazł na siedzeniu swojego samochodu niecodzienny pakunek, zostawiony przez jednego z klientów. Ostatecznie zdecydował się iść z nim na policję...

Taksówkarz z Bangkoku zwrócił złotą biżuterię wartą 450 tys. dol. pozostawioną w taksówce przez pasażera. Znalezisko taksówkarz zgłosił co prawda dopiero po trzech dniach, ale szczęście pasażera i tak nie miało granic.

Policja tajlandzka poinformowała, że taksówkarz Saksi Ketsikaew zgłosił się w 16 marca z ważącą 8,2 kg paczką z kosztownościami. Precjoza przewoził we 13 marca jubiler Ekarat Kanokwannakorn, ale zapomniał zabrać je z taksówki, zajęty pomaganiem chorej małżonce.

Policja dość sceptycznie podeszła do taksówkarza, który czekał trzy dni, zanim zdecydował się oddać kosztowności, ale jubiler był tak szczęśliwy z odzyskania biżuterii, że zapewnił policję, iż nie zgłasza żadnych pretensji. Co więcej, wynagrodził kierowcę dwoma naszyjnikami, wartymi w sumie ok. 10 tys. dol.

is, PAP