Około 10 000 mieszkańców słoweńskiego Mariboru zebrało się przed budynkiem magistratu, aby żądać rezygnacji burmistrza miasta - Franca Kanglera oskarżonego o korupcję. Demonstranci wzywali również urzędnika do przyznania się do zarzucanych mu czynów.
Zgromadzeni palili zdjęcia i kukły przedstawiające Kanglera krzycząc m.in.: "My jesteśmy Mariborem, Kangler do więzienia", "On jest skończony", "Im szybciej odejdziesz, tym szybciej będzie pokój". Protestujący próbowali również wedrzeć się do siedziby burmistrza. Wówczas policja użyła gazu łzawiącego.
Według administracji policyjnej z Mariboru funkcjonariusze musieli reagować także kiedy pojedyncze osoby zaczęły rzucać kostką brukową, kijami, znakami drogowymi, kontenerami oraz kamieniami. Trzech policjantów zostało rannych.
Poza protestami na ulicach, obywatele Mariboru organizują się także w internecie. Grupa na Facebooku nawołująca do ustąpienia Kanglera zebrała dotychczas niemal 21 000 kliknięć "Lubię to".
sloveniatimes.sl, ml
Według administracji policyjnej z Mariboru funkcjonariusze musieli reagować także kiedy pojedyncze osoby zaczęły rzucać kostką brukową, kijami, znakami drogowymi, kontenerami oraz kamieniami. Trzech policjantów zostało rannych.
Poza protestami na ulicach, obywatele Mariboru organizują się także w internecie. Grupa na Facebooku nawołująca do ustąpienia Kanglera zebrała dotychczas niemal 21 000 kliknięć "Lubię to".
sloveniatimes.sl, ml