USA: nikt nie zauważył, że samolot się rozbił. Pilot nie żyje

USA: nikt nie zauważył, że samolot się rozbił. Pilot nie żyje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Samolot robił sie na międzynarodowym lotnisku w Nashville. Nikt nie zauważył katastrofy (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
W Nashville, w USA na międzynarodowym lotnisku rozbił się niewielki samolot pasażerski. Cessna od razu po wypadku stanęła w płomieniach, a pilot zginął na miejscu. Katastrofy... jednak nikt nie zauważył - informuje tokfm.pl.
Do tragedii doszło 29 października około godziny 3 nad ranem czasu lokalnego. Samolot, który uderzył w ziemię, natychmiast stanął w płomieniach - a mimo to ani kontrola lotów, ani żaden pracownik lotniska nie zauważył katastrofy. Władze tłumaczą, że podczas wypadku była bardzo słaba widoczność i gęsta mgła.

Wrak znaleziono dopiero kilka godzin po wypadku, kiedy inny samolot kołujący przed startem zauważył pokrywę silnika na jednym z pasów.

Tożsamość pilota nie jest jeszcze znana. Nie wiadomo także czy pilot był w kontakcie z pracownikiem wieży kontroli lotów, ani czy zgłosił sygnał alarmowy. Federalna Administracja Lotnicza szczegółowo bada sprawę.

dż.tokfm.pl