Premier szczęśliwej Danii ma szansę uszczęśliwić całą unię
Silvio Berlusconi nazwał go „najpiękniejszym mężczyzną w europejskiej polityce". Dziś o duńskim premierze Andersie Foghu Rasmussenie, niebieskookim elegancie w nienagannie skrojonych garniturach, nie tylko w Kopenhadze mówi się z innego powodu. Uchodzi bowiem za najpoważniejszego pretendenta do stanowiska prezydenta Unii Europejskiej. Rzecz jasna po ostatecznym podpisaniu traktatu lizbońskiego, który taki urząd przewiduje.
Więcej możesz przeczytać w 35/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.