Sobiesław Zasada za kołem sterowym swego luksusowego katamaranu – to zdjęcie mogłoby ilustrować broszurę reklamową funduszu emerytalnego. Ale byłemu rajdowcowi na emeryturę niespieszno. Wciąż zawiaduje ponad 40 spółkami, lubi szybką jazdę autem, a Atlantyk przepłynął ot, tak – żeby popatrzeć na delfiny.
O , prezes leci – mówią w recepcji. Parkuje mercedesa przed biurowcem w Krakowie, podbiega kilka schodków do wejścia i jednym susem dopada windy. – Taki jest ten Sobek, wiecznie w biegu – mówią znajomi.
A jak go spytać, kiedy zwolni, może odpowiedzieć bon motem: „Jestem człowiekiem bardzo starym i bardzo zajętym". Za dwa tygodnie kończy 82 lata, ale na emeryturę się nie wybiera. Mistrz kierownicy wciąż się ściga – tyle że w tych wyścigach ważne są węzły, mile morskie i skala Beauforta.
Więcej możesz przeczytać w 2/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.