Diamentowy gułag

Dodano:   /  Zmieniono: 
Namibijska pustynia wygląda jak wielki śmietnik: obok hałd odpadów uwagę zwracają wraki ciężarówek, wywrotek, spychaczy czy zużyte taśmociągi. Żadna z maszyn, która wjechała na ten teren, nie może go opuścić. To Consolidated Diamond Mines w Oranjemund w Namibii - największa kopalnia diamentów na świecie, która należy do spółki
De Beers. Zużyty sprzęt nie może być usunięty z terenu kopalni, bo łatwo byłoby w nim przemycić diamenty. Każda z pięciu tysięcy pracujących tu osób, opuszczając miejsce pracy, jest prześwietlana i poddawana skrupulatnej rewizji osobistej. Gdy czekając na samochód, który będzie mnie obwoził po terenie kopalni, zaczynam grzebać butem w ziemi, strofuje mnie przydzielony anioł stróż - Bronwen Hogan. Regulamin kopalni zabrania zbierania czegokolwiek, co można by wygrzebać z ziemi.
Kopalnia Consolidated Diamond Mines zajmuje teren długości 100 km i szerokości 5 km wzdłuż atlantyckiego wybrzeża. Całość jest otoczona podwójnym ogrodzeniem trzymetrowej wysokości, upstrzonym setkami kamer. Ponadto wyrobiska pilnują uzbrojeni strażnicy z psami. Mają do dyspozycji terenowe samochody oraz śmigłowce.

Zamknięte miasto Oranjemund
Liczące 8 tys. mieszkańców zamknięte górnicze miasteczko Oranjemund powstało w 1944 r. Wcześniej nieopodal funkcjonowało miasto Kolmanskop, obecnie przysypane piaskiem. Dominują ładne białe domki ze starannie przystrzyżonymi ogródkami i kortami tenisowymi. W Oranjemund jest boisko do krykieta, kilka klubów i pubów. To oaza spokoju - przestępstw właściwie się nie odnotowuje, a najczęstszym wykroczeniem jest jazda po wypiciu kilku piw w weekendy. Mieszkańcy, którzy są pracownikami kopalni, mają takie przywileje jak bezpłatne mieszkania, służba zdrowia czy szkoły. Nawet benzyna jest tu tańsza niż gdzie indziej w Namibii.
Do Oranjemund niełatwo jest się dostać. Barman w jednym z pubów Włoch Natalino Leonardi przyjechał do tego miasta, licząc, że zostanie przyjęty do pracy w ochronie kopalni. Miał dobre referencje, pozytywnie przeszedł serię testów, ale nie miał "pokrycia" w dokumentach na rok spędzony w Niemczech. Tłumaczenia na nic się zdały - kompania De Beers przyjmuje tylko osoby z przezroczystymi życiorysami.

Wymiatanie diamentów
Diamenty występują zwykle w postaci żył, w tzw. kominach kimberlitowych - magmie skalnej o niebieskozielonkawym odcieniu. Można je też znaleźć w aluwialnych korytach. Najcenniejsze na ziemi kamienie szlachetne skrystalizowały się dziesiątki milionów lat temu w wysokiej temperaturze i pod dużym ciśnieniem, po czym erupcje i ruchy skorupy ziemskiej wypchnęły je na powierzchnię. Często diamenty niesione nurtem rzeki dostawały się do oceanu (tak było na przykład w Namibii). Potem wysokie fale wyrzucały część kamieni na brzeg, gdzie zostały przysypane piaskiem. Diamenty są wydobywane w ten sposób, że groblami (długimi na prawie pół kilometra) odcina się część oceanu (ponad 200 metrów). To gigantyczna operacja, bowiem budując kolejne groble, trzeba przetransportować ponad 13 mln ton piasku.
Kiedy teren jest przygotowany, pojawiają się 420-tonowe koparki przenoszące w ciągu godziny 2 tys. ton piasku. Po zdjęciu dwudziestometrowej warstwy odsłonięte zostaje skaliste dno. Dopiero wówczas przystępuje się do wydobywania diamentów. Wielkimi odkurzaczami robotnicy wsysają piasek, który następnie jest odprowadzany rurami na specjalny pojazd. Ten tzw. koncentrat przewozi się do hali, gdzie jest prześwietlany promieniami rentgenowskimi, w których widać diamenty. Potem strumieniem powietrza oddziela się je od żwiru. Po odkurzeniu skał do pracy przystępuje zespół, którego członkowie wymiatają szczotkami wszelkie zagłębienia i szpary. Gdy wymiatacz spostrzeże diament, unosi do góry rękę. Wtedy podchodzi do niego brygadzista z małą skrzynką wyglądającą jak skarbonka (nie da się z niej wyjąć kamienia). Brygadzista zapisuje nazwisko robotnika i odbiera drogocenny kamyk.
Sercem kopalni diamentów jest hala bez okien, gdzie dokonywana jest wstępna selekcja kamieni. Przy długim stole siedzi tam dziesięć kobiet, które rozdzielają diamenty na różne kupki. Robią to pincetami (ręce wkładają w rękawiczki wmontowane wewnątrz szklanego pulpitu). Trzech inspektorów obserwuje ich pracę.

Gołąb przemytnik
Mimo że w kopalni pracuje 240 funkcjonariuszy bezpieczeństwa, prawie 10 proc. diamentów jest przemycanych na zewnątrz. Kiedyś kamienie wynoszono przede wszystkim w skrytkach zrobionych w obcasach butów. Próbowano też przerzucać pakunki z drogocennymi kamieniami przez ogrodzenie. Przed laty jeden z pracowników ukrył taką paczkę na plaży w pobliżu wyrobiska. Miał ją potem przejąć pilot awionetki. Samolot utknął jednak w wydmie - złodziei aresztowano. Niedawno żona jednego z pracowników doniosła na męża, który wynosił kamienie. Był on zatrudniony jako inspektor ochrony i przez kilka lat współpracował z europejskimi przemytnikami. Kobieta zemściła się na nim za zdradę. Z tego jednak powodu, że długo ukrywała przestępstwo, musiała się wyprowadzić z Oranjemund. Inny złodziej wpadł przez swojego kilkuletniego syna. Wychowawczyni w przedszkolu wyjaśniała, jak wydobywa się diamenty, mieszając białe kulki z piaskiem. Wtedy malec zauważył, że to nie są diamenty, bo on widział prawdziwe, przynoszone przez ojca do domu.
Jednego ze złodziei wykrył aptekarz, który zwrócił uwagę, że pewien klient często kupuje rycynę - znany środek przeczyszczający. Okazało się, że to pracownik kopalni, który wpadł na pomysł, by połykać kradzione diamenty. Inny złodziej zainspirował się filmem z Jamesem Bondem, w którym agent 007 wykorzystał do szmuglu papugę. Naśladowca Bonda wykorzystał gołębia. Podczas kolejnej akcji obciążył jednak zbyt mocno ptaka, więc ten opadał na ziemię, co zwróciło uwagę ochroniarzy. Po uwolnieniu gołębia od ciężaru wystarczyło śledzić, dokąd poleci, by nakryć pomysłowego rabusia.

240 odcieni
Po obrobieniu kamienie tracą co najmniej jedną trzecią wagi. Ale wartość tych, które ważą tylko karat i są wielkości główki zapałki, sięga 10 tys. USD. Rynkowa wartość kamieni zależy od wielkości, połysku, barwy, czystości i rodzaju szlifu. Tylko w zależności od oceny koloru (rozróżnia się 240 odcieni) cena może się różnić o 5-20 proc. W ciągu dnia zbiera się ponad pół kilograma diamentów o wartości półtora miliona dolarów (tyle otrzymuje kopalnia). Autoryzowani agenci sprzedają je czterokrotnie drożej kolejnym odbiorcom, którzy dostarczają je do szlifierni w Amsterdamie, Bombaju czy Nowym Jorku.
Na świecie wydobywa się rocznie diamenty o wadze prawie 100 mln karatów. Tylko jedna trzecia z nich jest wykorzystywana w jubilerstwie. Kamienie o kształtach nieregularnych, matowe, czarne lub zbyt drobne, by można je szlifować, są uzupełnieniem przy produkcji sztucznych diamentów (ponad 60 ton rocznie).

Diamentowa legenda
Właściciele De Beers najbardziej obawiają się chwili, gdy na rynku pojawią się sztuczne diamenty bez skazy i niemożliwe do odróżnienia od naturalnych. - Obawiamy się też psucia rynku przez tak dużych producentów diamentów jak Kongo, Rosja czy Australia. Na razie Rosjanie są kontrolowani przez De Beers, a Australijczycy powstrzymują się od sprzedaży swoich diamentów po dumpingowych cenach - mówi "Wprost" Stanley Sillitoe z Diamond Trading Company w Londynie, należącej do De Beers. Przez tę firmę przechodzi ponad 65 proc. światowej produkcji diamentów. Sillitoe wierzy w siłę legendy naturalnych diamentów De Beers. A nic tak dobrze się nie sprzedaje jak legenda. Jej podtrzymaniu służy reklama, na którą firma wydaje rocznie 110 mln USD. Reklamy są głównie adresowane do amerykańskich kobiet z klasy średniej - kupują one 80 proc. diamentów wydobywanych w Oranjemund. Kupują głównie mit.
Więcej możesz przeczytać w 1/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 1/2004 (1101)

  • Na stronie - Dwa i pół zaufania4 sty 2004Prawdziwą walutą współczesnego świata jest zaufanie.3
  • Peryskop4 sty 2004Zagłada Bam Trzęsienie ziemi zniszczyło miasto Bam w Iranie. Dziesiątki tysięcy ludzi walczą o życie na gruzowisku - bez wody, żywności, bez elektryczności, w mrozie, pozbawieni namiotów i koców. wstrząsy o sile 6,7 stopnia w skali...6
  • Dossier4 sty 2004Adam MICHNIK redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" "W skład grupy trzymającej władzę, która ma moc sprawczą, wchodzili Aleksandra Jakubowska, Robert Kwiatkowski i sekretarz KRRiTV Włodzimierz Czarzasty. Rywin kontaktował się z...7
  • Kadry4 sty 2004Torbacz8
  • Jestem, więc piszę - Wiara bez nadziei4 sty 2004Antropologowie twierdzą, że w społeczeństwach prymitywnych, przedpiśmiennych przesądne wierzenia stanowią integralną czźść światopoglądu. Prawie każdy wierzy prawie we wszystko. Na pierwszy rzut oka wydaje siź, że nie jesteśmy już społeczeństwem...9
  • Polski sport4 sty 2004Marek majewski10
  • Playback4 sty 2004Liderzy Platformy Obywatelskiej: Donald Tusk i Jan Maria Rokita.10
  • Amerykańska wściekła krowa4 sty 2004Pierwsza wściekła krowa w USA została zabita 9 grudnia w zakładach mięsnych Vern's Moses Lake, ale wyniki testów na BSE były znane dopiero dwa tygodnie później. W tym czasie mięso zwierzęcia trafiło już na rynek, prawdopodobnie w...10
  • Poczta4 sty 2004List od czytelnika11
  • Z życia koalicji4 sty 2004 Nie dało się spędzić tych Świąt bez Jolanty Kwaśniewskiej. Pierwsza kandydatka do prezydentury sezon bożonarodzeniowych występów zainaugurowała szlochem w rękaw Piotra Zawsze-Do-Usług Najsztuba w "Przekroju", a potem się...12
  • Z życia opozycji4 sty 2004Karząca ręka sprawiedliwości dopadła osobników zamieszanych w tak zwaną aferę mostową. Sąd koleżeński Platformy Obywatelskiej wyrzucił z partii Małgorzatę Ławniczak-Hertel. Poza tym jedna osoba dostała naganę, jedna upomnienie....13
  • Fotoplastykon4 sty 200414
  • Człowiek epoki terrorystycznej4 sty 2004Najbliższe 15 lat będzie epoką superterroryzmu" - napisali autorzy opracowania "Terror 2000", przygotowanego w 1995 r. dla Departamentu Obrony USA. Przewidzieli to nie tylko na podstawie raportów organizacji wywiadowczych, lecz przede wszystkim na...16
  • Prasowanie Europy4 sty 2004Dawno w Europie nie było tak zmasowanej kampanii przeciw jednemu państwu, jak teraz przeciw Polsce.22
  • Nasi oni4 sty 2004Najważniejszym konfliktem w Polsce - wbrew powszechnemu przeświadczeniu - nie jest konflikt ekonomiczny między biednymi a bogatymi (choć 60 proc. badanych uznaje go za istotny). Na pierwsze miejsce na polskiej mapie konfliktów wysuwa się...26
  • Teczki Leppera4 sty 2004Haki na polityków PO, PiS i PSL zbierają pracujący dla Samoobrony byli pracownicy służb specjalnych.30
  • Brygady pracy duchowej4 sty 2004Polscy księża i misjonarze stali się jednym z naszych ważniejszych towarów eksportowych.32
  • Mur z ognia4 sty 2004Cudzoziemiec odnoszący sukces na wsi wywołuje agresję, bo burzy rytuał nieróbstwa36
  • Nałęcz - Popis janczarów4 sty 2004Wirusowi PRL ulegają ci, którzy zapowiadali jego zniszczenie38
  • Poczta4 sty 2004List od czytelnika38
  • Giełda i wektory4 sty 2004Hossa Świat Boeinga wniebowstąpienie Boeing znów wyprzedza Airbusa! 7E7 Dreamliner to pierwszy od trzynastu lat nowy model samolotu pasażerskiego Boeinga. Amerykański koncern chce dzięki niemu odzyskać pozycję lidera na rynku, którą...42
  • Egzekucja podatników4 sty 2004Dusząc w zarodku klasę średnią, klasa polityczna popełnia samobójstwo44
  • Nagroda Złamanego Grosza4 sty 2004Nominacje, regulamin49
  • Rewolucyjna destrukcja4 sty 2004Antyglobaliści przekonują świat, że jedyną drogą rozwoju jest globalizacja50
  • Cegła Einsteina4 sty 2004Sześć miliardów milionerów. Czy to możliwe?54
  • Niebiańska reklama4 sty 2004Mimo deszczu tysiące gapiów przybyło 25 października 2003 r. na podlondyńskie lotnisko Heathrow, by ostatni raz zobaczyć podchodzący do lądowania odrzutowiec ponaddźwiękowy Concorde. Linie British Airways i Air France, jedyne eksploatujące te...56
  • Balcerowicz wprost4 sty 2004Bez konstytucyjno-liberalnych ograniczeń demokracji grozi degeneracja i zanik. The Future of Freedom" ("Przyszłość wolności"), praca Fareeda Zakarii, znanego amerykańskiego komentatora politycznego, to jedna z najciekawszych książek, jakie...58
  • Czego rok 2004 oczekuje od Polaków?4 sty 2004Zbliżają się lata wielkich szans i równie wielkiego wysiłku59
  • Supersam4 sty 2004Podkład jak puder Na podkład Cashmere Perfect firmy L'Oréal nie trzeba nakładać pudru, a cera pozostaje matowa przez dwanaście godzin. Podkład zawiera składnik żelujący będący pochodną cukru. Jego cząsteczki tworzą uporządkowaną siatkę, w...60
  • Stosunek przerywany4 sty 2004Niemców najbardziej kochają Japończycy i Mongołowie, a najmniej Anglicy i Holendrzy62
  • Król David I4 sty 2004David Beckham jest jednocześnie sportowcem, przywódcą religijnym, gwiazdą telewizji i chłopakiem z sąsiedztwa66
  • Bikont do Makłowicza, Makłowicz do Bikonta - Smak portfela4 sty 2004Drogi Przyjacielu! Mój pobyt w Lublinie był bardzo krótki, ale wystarczyło czasu, by dać się oczarować bogactwem kultury kulinarnej tamtego regionu.69
  • Diamentowy gułag4 sty 2004Namibijska pustynia wygląda jak wielki śmietnik: obok hałd odpadów uwagę zwracają wraki ciężarówek, wywrotek, spychaczy czy zużyte taśmociągi. Żadna z maszyn, która wjechała na ten teren, nie może go opuścić. To Consolidated Diamond Mines w...70
  • Kto to jest Hitler?4 sty 2004Dopiero trzeciemu pokoleniu powojennych Niemców dane było się zbliżyć do prawdy o III Rzeszy72
  • Know-how4 sty 2004Biała śmierć, Rachunek za Vivaldiego, Bezbolesne zastrzyki, Bliźniaki na marsie76
  • Nowa genoracja4 sty 2004Nadchodzi epoka dzieworództwa. Sklonowany przez naukowców z firmy biotechnologicznej Advanced Cell Technology w Massachusetts ludzki zarodek po raz pierwszy osiągnął stadium szesnastokomórkowego embriona. Zespół uczonych z USA i Europy...78
  • Gorączka czarownic4 sty 2004Grypa może przemienić człowieka w roślinę Grypa powoduje niekiedy przypominające chorobę Alzheimera otępienie! - alarmują brytyjscy wirusolodzy z National Institute for Medical Research (NIMR). Bezpośrednią przyczyną schorzenia jest śpiączkowe...82
  • Bez granic4 sty 2004Kupiecka uczciwość Nigeryjski szaman Ashi Terfa zginął podczas testowania amuletu, który sprzedawał. Czarownik padł ofiarą wiary we własne siły - reklamował talizman kuloodporny, a gdy zażądano, by go przetestował, założył amulet na szyję i...84
  • Norymberga w Bagdadzie?4 sty 2004Wprost" przedstawia najbardziej prawdopodobne warianty przebiegu procesu dyktatora Iraku - jego tryb i możliwe miejsca osądu zbrodniarza, zawartość aktu oskarżenia, listę potencjalnych świadków oraz ich wypowiedzi86
  • Klan satrapy4 sty 2004Dzięki rodzinie, którą zatrudnił na najwyższych stanowiskach w państwie, Saddam Husajn utrzymywał władzę przez trzy dekady. W tym samym czasie skazał na śmierć 46 krewnych, których podejrzewał o nielojalność. Poznajmy najbardziej prominentne...92
  • A mury runą4 sty 2004Nastąpi Bliski Wschód światowej demokracji95
  • Jądra Europy4 sty 2004Spoiwem Franken-Reichu jest antyamerykanizm96
  • Grobowiec Szewardnadzego4 sty 2004Gruzińska rewolucja róż obnażyła słabość eurazjatyckich autokratów98
  • Menu4 sty 2004Kraj Nowy Władca na nowy rok Nowozelandzki reżyser Peter Jackson chyba po cichu wykradł hobbitowi Frodo pierścień władzy. Każda kolejna część "Władcy pierścieni" oczekiwana jest z coraz większym zainteresowaniem, a potem okazuje się...100
  • Zawał mięśnia4 sty 2004W dzisiejszym kinie herosa może zagrać tylko cherlak lub kobieta102
  • Piekło Gibsona4 sty 2004Zawsze gdy sztuka wkracza na obszar religii i wiary, wkracza na pole minowe106
  • Roman(s) z wampirami4 sty 2004Roman Polański przegrał na Broadwayu, ale triumfuje w Hamburgu108
  • Płyty Kuby Wojewódzkiego4 sty 2004MICHAEL BUBLÉ BRITNEY SPEARS109
  • Sława i chała4 sty 2004Dvd Miłość francuska Na początku była powieść. Zachęcony entuzjastycznym przyjęciem "Balzaka i małej krawcówny" Sijie Dai zasiadł na krześle reżysera. Miał do tego pełne prawo - książka jest przecież jego autobiografią. Ponieważ...110
  • Perły do lamusa?4 sty 2004"Niewidoczni" Frearsa przekonują, że handel ludzkimi narządami przynosi większe zyski niż handel narkotykami111
  • Nowowizja - Prognozy4 sty 2004Na przełomie roku wróżki mają potwornie dużo roboty. Szklane kule pękają z przepracowania, a pewien czarny kot z nadmiaru stresów rzucił się pod helikopter premiera. I zapeszył. Nic dziwnego, że w Europie zaraz zaczęto mówić o...112
  • Z grzędy zrzędy - Niech żyje Stary Rok!4 sty 2004Trzeba mieć nieprawdopodobne szczęście, żeby spadając w sondażach, dodatkowo spaść jeszcze w helikopterze! Zachodzi więc podejrzenie, że sondaże tyle warte, co i helikopter. Od lat wiadomo, że na potłuczonych dziadków najlepiej działają112
  • Organ Ludu4 sty 2004TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 1 (66) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 29 grudnia 2003 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza113
  • Skibą w mur - Pozwólcie utyć Małyszowi!4 sty 2004Czy objadając się makowcem w czasie świąt i popijając wódeczkę, pomyślałeś choć raz o tym, że Małysz też chętnie by się najadł?114