Boska tragedia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bełżec wymordowanych woła o pamięć
Dante Alighieri, jeden z twórców renesansu przełomu XIII i XIV stulecia, stworzył "Boską komedię". Wzorcem, do którego Dante nawiązywał, była "Eneida" rzymskiego poety Wergiliusza i to właśnie on towarzyszył Dantemu w wędrówce do piekła. Dante zobaczył tam siedem kręgów gehenny, wyszedł jednak z piekła i wrócił do życia. Żydzi musieli przejść siedem razy po siedem kręgów gehenny, ale powróciła stamtąd garstka. Zagłada postawiła ofiary przed rzeczywistością o wiele straszniejszą od gehenny. Była dla nazistów i ich sprzymierzeńców narzędziem "ostatecznego rozwiązania" kwestii żydowskiej, dokonania zbrodni na całym narodzie, totalnego jego wyniszczenia. Ziemia miałaby się stać "wolna" od synów i córek Domu Izraela.
Na początku czerwca tego roku odbędą się w Bełżcu uroczystości ku czci ofiar tego obozu zagłady. Na terenie byłego obozu powstanie miejsce pamięci i protestu przeciwko zbrodniom Holocaustu. W Bełżcu zamordowano 600 tys. Żydów, głównie z Galicji, wśród których byli również moi krewni. Przez wiele lat to miejsce było zaniedbane i puste, co obraża i poniża pamięć ofiar. Tam, gdzie zamordowano tylu niewinnych ludzi, nie został ślad pamięci po nich, i to było szczególnie bolesne. Po 60 latach zostanie podjęta próba przywrócenia pamięci, ten dawny i bolesny grzech ma być częściowo zmazany. Nareszcie powstanie miejsce uwiecznienia pamięci - zostanie ono stworzone z pomocą rządu polskiego, organizacji żydowskich z USA i innych krajów oraz dzięki oddanemu swojej sprawie Andrzejowi Przewoźnikowi, sekretarzowi generalnemu Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Należy również podziękować architektom i artystom, którzy wzięli udział w tym wydarzeniu, m.in. Markowi Dunikowskiemu, dyrektorowi biura architektonicznego DDJM z Krakowa, który wraz z zespołem wykonał projekt budynku muzeum. Niezwykle istotne jest również to, że artysta rzeźbiarz Andrzej Sołyga wraz z zespołem jest autorem założenia pomnika miejsca Zagłady.
Przed wojną naród żydowski liczył 18 mln osób. Do końca wojny udało się nazistom wymordować sześć milionów Żydów. Nie zagoiły się rany naszego narodu z tamtych czasów. Mord na nim trwa nadal, przecież nie narodziły się dzieci tych zamordowanych rodziców, którzy tak marzyli o swoich synach i córkach. Gdyby nie doszło do Zagłady, teraz byłoby 30-35 mln Żydów. Niestety, nie wolno mówić o Zagładzie w czasie przeszłym - ona trwa dalej...

Szewach Weiss

Ocalały z piekła

Na podstawie relacji Rudolfa Redera, jednego z nielicznych ocalałych z Bełżca
Dnia 16 sierpnia 1942 r. we Lwowie zabrany do obozu janowskiego, na drugi dzień załadowany do wagonu. Transport miał 50 wagonów po 100 osób; około 5000 ludzi, kobiet i dzieci. Eskorta - gestapo; wagony ciężarowe, kryte i zaplombowane. [Żydzi - red.] orientowali się, że jadą na Bełżec. Podróż siedem godzin. Pociąg zajechał na stację Bełżec i następnie bocznicą na obóz. Obóz w lesie młodym, wyciętym na przestrzeni 3 km wszerz i wzdłuż. Z daleka niewidoczny. Do niskich drzew były przywiązane górą inne, ścięte. Wagony wjeżdżały na dziedziniec obozu. Obóz otoczony drutem kolczastym, a od strony wewnętrznej drutów - siatki druciane ułożone stosami. Nie można było uciekać, plącząc się w siatkach. Wysoka wieża w środku dziedzińca z wartownikiem i karabinem maszynowym i reflektorami. Wieżyczek naokoło nie było - straż pełnili askarzy [rosyjscy żołnierze, którzy przeszli na stronę niemiecką]. Dwa duże baraki parterowe, małe okienka, na 250 ludzi, prycze dwupiętrowe, goła deska.
Po wyładowaniu kazano wszystkim mężczyznom i kobietom rozebrać się do naga na dziedzińcu, mówiąc, że pójdą do łaźni, a potem się ich wyśle do robót. Ludzie cieszyli się, wierzyli, że tylko o robotę chodzi. Dziesięciu Żydów z "obsługi" brało ubrania, przeszukiwano je, wypruwano złoto i pieniądze, ubrania szły do magazynu, a kosztowności w walizce co wieczór o tej samej porze do biura, tam się sortowało i posyłało do komendantury obozu. Było sześć komór w jednym budynku parterowym, pośrodku korytarz, na lewo trzy i na prawo trzy komory. Budynek betonowany bez okien, 3-3,5 m wysoki.
Kobietom na dziedzińcu ścinano włosy - robili to Żydzi fryzjerzy. Kobiety siadały na taboretach już nagie i były strzyżone. Ciągłe bicie po twarzy i głowie nahajkami. "Do łaźni" pędzono ludzi masą, bez liczenia, "jak bydło do rzeźni". W korytarzu "łaźni" ludzie się orientowali - komory były otwarte, drzwi od nich rozsunięte, ciemno, krzyki. Kto nie chciał wejść, tego askarzy wpychali bagnetem, karabinem. Wpychano ludzi stojąco, gęsto tak, że ledwo można było drzwi zasunąć. Mieściło się około 750 osób, sześć razy 750 osób równa się 4500. Gazowanie trwało 20 min. Gaz wytwarzała maszyna pędzona benzyną, w komorze na końcu korytarza. Z tej komórki szedł gaz rurami do komór.
Trupy wyrzucano po otwarciu drzwi zewnętrznych, zakładano im paski rzemienne na ręce i ciągnięto. Za budynkiem robiono wał trupów, wysoki dwa metry, z tego wału na paskach ciągnięto do grobów 200-300 kroków. Po drodze od budynku do grobu "dentyści" wybrani spośród więźniów w liczbie dziesięciu otwierali trupom usta, wyrywali złote zęby, po czym złoto przetapiali w sztaby, szło to do komendantury. Ludzie z zewnątrz, idąc do budynku, nie wiedzieli tego, co się z boków budynku działo, tj. trupów i grobów, bo gęsta zieleń zasłaniała.
Transporty były po 50 wagonów, 3-4 razy dziennie, tj. 15 tys. do 20 tys. osób dziennie. Z każdego transportu zaraz po przyjeździe wybrano fachowców, ślusarzy, stolarzy, szewców, krawców. Zeznający zgłosił się jako maszynista monter. Przydzielili go do maszyny wyciągającej piasek z dołów przeznaczonych na groby. Praca od szóstej do zmroku. Grób 100 m długości, 25 m szerokości, mieścił około 100 000 ludzi. W listopadzie 1942 r. było grobów 30. Trupy rzucano bez porządku, na drugi dzień morze krwi czarnej napłynęło po brzeg grobu. Trupy leżały na metr ponad poziomem ziemi. Groby oblewano gaszonym wapnem, potem zasypywano piaskiem. Ludzi do obsługi obozu było 500. Codziennie ubywało z nich 30-40. Zugführerzy Żydzi, element bandycki, zapisywali, jak kto pracuje. Gorszych pracowników, słabszych, pędzono na grób i rozstrzeliwano. Z nowych transportów uzupełniano liczbę do 500.
Na czele obozu stali Stabsscharführer Fritz Irrmann z Sudetów, Hauptscharführer Schwarz z Reichu, Oberscharführer Feix z Reichu, Zugwachmann volksdeutsch
Heinz Schmidt z Rosji, chudy, mały bandyta i rosyjski volksdeutsch Schneider, razem pięciu SS-owców.
Pewnego razu w listopadzie było dużo transportów i 500 ludzi obsługi nie mogło nadążyć w robocie; wybrał tedy Schmidt już rozebranych do naga i przeznaczonych do gazu 100 ludzi. Cały dzień pracowali w zimnie nago, wieczorem zapędził ich nad grób i rozstrzelał. Zabrakło mu kul dla 20 osób, więc wziął "sztyl" (obsadę) dżagana i uderzeniem w głowę zabijał. Gdy uderzenie nie wystarczało, uderzał drugi raz.
O czwartej rano robotnicy opuszczali barak, pod okienkiem kuchni dostawało się herbatę i 20 dkg chleba. Ludzie ustawiali się na dziedzińcu, uczono niemieckich pieśni. Feix kontrolował, czy wszyscy śpiewają. Orkiestra śpiewała. Skład orkiestry na ogół nie zmieniał się, uzupełniało się ją ludźmi z nowych transportów. Orkiestra cały dzień była na dziedzińcu i grała. "Praca" odbywała się przy dźwiękach muzyki. Praca do dwunastej, potem obiad - zupa pęczakowa, wieczorem kawa lub herbata, bez chleba. Kontaktu ze światem nie było. Do obozu nikt nie wchodził. Obóz i komorę zaczęto budować z początkiem 1942 r., zaczęła działać - kwiecień-maj 1942.
Zeznający był w obozie od 17 sierpnia 1942 r. do końca listopada 1942 r. W 1944 r., według zeznań mechanika, który opowiadał to zeznającemu, odkopywano groby, polewano benzyną, palono, kości mielono na kompost.

Protokółowała: Małecka, Oddział Krakowski CŻKH, Nr 594.
Materiał z archiwum Yad Vashem
Więcej możesz przeczytać w 22/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 22/2004 (1122)

  • Łżemoraliści30 maj 2004Nader często i łatwo okazujemy się łżemoralistami.3
  • Skaner30 maj 2004Niewinny czarodziej Jestem przeciw obecności wojsk polskich w Iraku i nazywania walczących z nimi Irakijczyków terrorystami. Nikt nie mówił o Polakach, że są bandytami, kiedy walczyli z niemieckim okupantem - mówi...6
  • Dossier30 maj 2004MAREK BELKA premier RP Trudno jest zdymisjonować ludzi w zdymisjonowanym rządzie Radio ZET LUDWIK DORN przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS Są w polskiej polityce rzeczy i ludzie, o których się filozofom nie śniło Program III Polskiego...7
  • Sawka30 maj 20048
  • Kadry30 maj 20049
  • Licznik30 maj 20041 rok i 7 miesięcy spędził Jan Paweł II w podróżach 5 godzin trwała najkrótsza pielgrzymka (do San Marino) 8 języków zna biegle Jan Paweł II 14 encyklik ogłosił Ojciec Święty 25 lat i 7 miesięcy trwa pontyfikat 84 lata...9
  • Playback30 maj 200411
  • KOMU UFAĆ, czyli IMMANENTNA SPRAWA IMAMA30 maj 2004Felieton Marka Majewskiego11
  • Poczta30 maj 2004Listy od czytelników11
  • Nałęcz - Głębokość szamba30 maj 2004Ludzie, którzy chcą skompromitować Belkę, mogą być związani z grupą trzymającą władzę, znaną z afery Rywina12
  • Z życia koalicji30 maj 2004Normalnie nie jest możliwe łączenie posad wicepremiera, ministra gospodarki i ministra zdrowia - oznajmił ten, co łączy, czyli Jerzy Hausner. Normalnie nie, ale widać Hausner jest paranormalny. Nie mylić z paralotnią. Wychodząc z Sejmu po...14
  • Z życia opozycji30 maj 2004Człowiekiem Roku "Gazety Wyborczej" został jak co roku Bronisław Geremek. Nie ma się jednak co oszukiwać - jest to nagroda pocieszenia. Słynny Profesor nigdy nie był premierem, nie zostanie eurodeputowanym, a ministrem spraw...15
  • Fotoplastykon30 maj 2004Henryk Sawka www.przyssawka.pl16
  • Polityczny gastarbeiter30 maj 2004Rozmowa z MARKIEM BELKĄ, premierem RP18
  • Pobojowisko30 maj 2004Katastrofa rządu Millera to kres podziału na komuchów i solidaruchów20
  • Teatr sejmowy30 maj 2004Zwolenników i przeciwników rządu Belki łączy to, że grają w jednej sztuce, słabo napisanej przez Kwaśniewskiego24
  • Rzesza Opolska30 maj 2004Niemcy tworzą w Opolskiem replikę Heimatu z lat 30.26
  • Bezcelna agencja30 maj 2004Tomasz Mamiński, szef Krajowej Partii Emerytów i Ren-cistów, miano-wał się obrońcą biednych, chorych i pokrzywdzonych. Wielokrotnie wytykał rządowi, że przeznacza za mało środków na pomoc społeczną, że nie podnosi rent i emerytur. Tyle że ten...30
  • Miller na posłuchu30 maj 2004Jak sojusznicy sprawdzali wiarygodność Leszka Millera.34
  • Giełda30 maj 2004Hossa Świat Duch z sedesu Alex Benkhardt, niemiecki wynalazca, sprzedał już ponad 1,6 mln WC Ghost - "toaletowych duszków". Przyklejane do spodu deski klozetowej urządzenie strofuje surowym kobiecym głosem mężczyzn, którzy...38
  • Ruch oporu podatników30 maj 2004Żarłoczności państwa przeciwstawiają się stowarzyszenia obywateli40
  • Największe kłamstwo Europy30 maj 2004Dwa razy więcej niż my zarobią Niemcy na poszerzeniu UE44
  • Miliardy w rozumie30 maj 2004Warren Buffett chce umrzeć jako najbogatszy człowiek świata48
  • Mur ignorancji30 maj 2004Chiny mogą wywołać światowy kryzys gospodarczy52
  • Czym Polska stoi?30 maj 2004Polakom obcy jest duch konkurencji. Większość myśli, jak sąsiada, któremu się powiodło, ściągnąć do swego poziomu54
  • Supersam30 maj 2004Pan w paski Obszerne koszule w paski i kontrastujące z nimi wzorzyste jedwabne krawaty z delikatnie prześwitującymi... paskami - to kolekcja Franco Feruzziego potwierdzająca najnowsze trendy mody męskiej. Paskowe wariacje inspirowane są...56
  • Dojazdowcy30 maj 2004Małżeństwo na odległość niszczy instytucję rodziny.58
  • Schody do nieba30 maj 2004Rywalizacja o najwyższe budynki przypomina przechwalanie się długością penisa62
  • Ekran osobisty - Książka na twardo30 maj 2004Czy książka aby nie jest dla nas bardziej rzeczą niż myślą?68
  • Boska tragedia30 maj 2004Bełżec wymordowanych woła o pamięć70
  • Know-how30 maj 2004Gen starości Wiemy już, jak działa zmutowany gen odpowiedzialny za progerię, chorobę powodującą przedwczesne starzenie. Naukowcy z londyńskiego Brunel University odkryli, że pod wpływem tego genu wszystkie komórki organizmu szybciej się...74
  • Powrót mężczyzny30 maj 2004"Kobiety są pod nami, ale każda istota rozumna przytłoczona się buntuje. Dlatego kobiety mogą być nad nami" - twierdził Arystofanes (446 - około 386 p.n.e.). "Rozwój cywilizacji sprawia, że mężczyźni są w odwrocie. Kobiety przyszłości nie będą...76
  • Piwo Faraon30 maj 2004Co jeszcze wykopiemy w Egipcie? Badania polskich uczonych w Egipcie pokazują, że najbardziej sensacyjnych odkryć można dokonać tam, gdzie nikt się ich nie spodziewa.82
  • Genoschabowy?30 maj 2004Euroamerykańska wojna o żołądki84
  • Bez granic30 maj 2004Cała Kerry Kiedy Alexandra Kerry, córka kandydata na prezydenta, pojawiła się w Cannes na pokazie filmu Quentina Tarantino "Kill Bill 2", zgromadzeni wokół fotoreporterzy przeżyli szok. "Czy ona ubierała się po...86
  • Dżihad w krawacie30 maj 2004Brytyjskie meczety gromadzą więcej wiernych niż kościoły anglikańskie88
  • Stalowa magnolia Busha30 maj 2004Condoleezza Rice dla "Wprost": "Polacy powinni wiedzieć, że wojna z terrorem potrwa całą generację"91
  • Strefa bezsensu30 maj 2004Do totalnej wojny z Izraelem wezwał przywódca Hamasu92
  • Narzeczone Putina30 maj 2004Na Ukrainie i Białorusi dojdzie do konfliktu interesów Rosji i Unii Europejskiej94
  • Menu30 maj 2004Świat Podsłuchane w Cannes Absolwent powraca, ale zmienił płeć. Jennifer Anniston będzie uwodzona przez podstarzałego Kevina Costnera w komedii nawiązującej do słynnego filmu Mike'a Nicholsa, ozdobionego piosenkami duetu Simon & Garfunkel....98
  • Piękna katastrofa30 maj 2004Odrodzenie kina katastroficznego to wbrew pozorom objaw zdrowia amerykańskiej kultury100
  • Mona krowa30 maj 2004Przed Tomaszewskim swoje fotografie próbował sprzedawać w Polsce Frank Boots104
  • Śpiewane referendum30 maj 2004Co konkurs piosenki Eurowizji mówi socjologowi108
  • Zgrzyt metalu30 maj 2004Heavymetalowa muzyka to jedyny znany na świecie produkt polskiej popkultury110
  • Sława i chała30 maj 2004Kino,DVD, Książki112
  • Ueorgan Ludu30 maj 2004Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 22 (87) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 24 maja 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Krótko Po naszym wstąpieniu do UE rynek pracy w Polsce...113
  • Skibą w mur - Renia się nie zmienia30 maj 2004Renata Beger to postmodernistyczne wcielenie mitu siłaczki ery techno114