Półksiężyc w pełni

Półksiężyc w pełni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Unia Europejska powinna się rozszerzyć jeszcze tylko raz
Turcja chce miejsca w gronie państw europejskich. Jej stanowisko jest jednoznaczne, i to od ponad 70 lat, gdy prezydent Mustafa Kemal Pasza, nazwany Atatuerkiem, czyli ojcem Turków, wybrał świecki model państwa, opowiadając się w ten sposób za cywilizacją europejską. Ankara ponownie dała wyraz swoim intencjom w 1963 r., podpisując umowę stowarzyszeniową z EWG. Od tego czasu rządy w Ankarze, zgodnie z zaleceniami Brukseli, modyfikowały kodeks karny i prawo celne oraz podpisały trzynasty protokół Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności zakazujący kary śmierci. Jedyna nie uregulowana jeszcze kwestia dotyczy nie uznawanego przez Turcję rządu Cypru, jednego z państw UE. Ale i na to znaleziono sposób: Ankara dostosuje się do rozwiązania, które wypracuje ONZ. Bruksela oficjalnie podała, że może to nastąpić, gdy będą już trwały negocjacje akcesyjne.
Stanowisko tureckie w sprawie członkostwa w unii jest jasne, ale po drugiej stronie stołu rokowań nie ma porozumienia. Europa trzyma Turków w przedsionku od sześciu lat, gdy przyznano im status państwa kandydującego. Jednocześnie Bruksela oficjalnie zapowiedziała, że "rozmowy mogą się skończyć dopiero po uzgodnieniu planów budżetowych na okres po 2013 r.". Potem trzeba będzie ratyfikować ewentualny traktat akcesyjny, więc jak głosi oficjalny komunikat UE: "Turcja przy sprzyjających warunkach mogłaby liczyć na członkostwo nie wcześniej niż w 2014 r.".
Ankara ma świadomość, że "sprzyjających warunków" nie będzie. Przywódcy UE z góry zastrzegli, że w negocjacjach rozważane będą długie okresy przejściowe, derogacje, czyli trwałe odstępstwa od reguł wspólnoty, szczególne rozwiązania oraz stałe klauzule ochronne w takich dziedzinach, jak dostęp obywateli tureckich do unijnych rynków pracy, korzystanie Turcji z funduszy dla uboższych regionów unii czy z dobrodziejstw wspólnej polityki rolnej.
W Brukseli nikt zdaje się nie zauważać, że przyrost PKB Turcji wynosi 8,4 proc. rocznie - takich osiągnięć nie ma żadne państwo unijne. Za to rozdymane są informacje, że jedna trzecia obywateli utrzymuje się z rolnictwa, prowincje są zapóźnione, inflacja przewyższa wskaźniki unijne, a inwestycje zagraniczne wyniosły ledwo miliard dolarów. Jako argument przeciw tureckiemu członkostwu podnoszony jest też szybki przyrost naturalny - jeśli utrzymają się obecne trendy, a Turcja zostanie przyjęta do wspólnoty, w 2020 r. będzie miała więcej obywateli niż Niemcy, a co za tym idzie - najwięcej miejsc w Parlamencie Europejskim, Radzie Europy i najsilniejszy głos w Komisji Europejskiej.

Zgwałcony duch Chiraca
Jest jeszcze jedna rafa - nastawienie Europejczyków. Z sondażu Eurobarometru wynika, że tylko 35 proc. mieszkańców państw UE opowiada się za przystąpieniem Turcji do wspólnoty. Najmniej zwolenników akcesji (zaledwie 10 proc.) jest we Francji, Niemczech oraz Austrii.
Tuż przed rozpoczęciem negocjacji prezydent Jacques Chirac zażądał od Ankary "wyjaśnień w sprawie Cypru". Dodał, że "stanowisko Ankary gwałci ducha UE". Szef tureckiej dyplomacji był tym tak sfrustrowany, że zamiast znowu się tłumaczyć, wystosował komunikat: "Jeśli negocjacje się opóźnią, to odejdziemy, ale tym razem na dobre". Chiracowi w imieniu unii odpowiedziała Francoise Le Bail, rzeczniczka szefa Komisji Europejskiej: "Prezydent Francji zna stanowisko Turcji w kwestii cypryjskiej, bo uczestniczył w grudniowym szczycie UE, gdzie było to omawiane".
Nie tak łatwo będzie jednak uciąć dyskusje z Niemcami i Austrią. Szefowa CDU Angela Merkel zamiast członkostwa proponuje "uprzywilejowane partnerstwo". Podobnie myśli Austria, która jako jedyny kraj unii nie chce się zgodzić na przyjętą formułę negocjacyjną (80 proc. Austriaków sprzeciwia się przyjęciu Turcji do UE). "Rozmowy z Ankarą nie mogą doprowadzić do pełnego członkostwa" powtarza Ursula Plassnik, szefowa austriackiej dyplomacji. Jej zdaniem, "teraz ważniejsze jest rozpoczęcie negocjacji z Chorwacją, która udowodniła, że nadaje się do członkostwa".

Wzmocnienie przedmurza
Unia siada do rozmów z przedstawicielami ponad 70-milionowego narodu, nie mając stanowiska, czy w ogóle chce go przyjmować do swego grona. Problem nie tkwi w bilansie, czy Europie członkostwo Turcji się opłaca. - To przede wszystkim kwestia strachu przed islamem i islamizacją Starego Kontynentu - mówi "Wprost" Sedat Laciner, szef tureckiego Centrum Studiów Strategicznych. Tego samego zdania jest profesor Henrik Larsen, politolog z Uniwersytetu w Kopenhadze. - Jeśli europejskie fobie wezmą górę, pogłębi to tylko niechęć świata islamskiego do cywilizacji zachodniej - mówi "Wprost" prof. Larsen. - Jednocześnie trzeba pamiętać, że odtrącona Ankara wzmocni więzy z Rosją - dodaje Larsen.
Europa ma do stracenia szansę na wzmocnienie ekonomiczne. Turcja jest szlakiem tranzytowym łączącym Azję, Rosję i Zakaukazie z basenem śródziemnomorskim. Przez projektowane tam rurociągi ma popłynąć 20 proc. światowych zasobów ropy i gazu. Wyłączenie tego węzła tranzytowego z europejskiej orbity zainteresowań spowoduje olbrzymie straty dla unii. - Korzyści ekonomiczne powinny więc przełamać obawy europejskich sceptyków - mówi "Wprost" Zeynep Sengul, dziennikarka tureckiego magazynu "The Journal of Turkish Weekly".
Drugi ważny argument przemawiający za przyjęciem Turcji to kwestia bezpieczeństwa. 800-tysięczna turecka armia stanowi prawie jedną trzecią sił NATO. - Należąca do unii Turcja stanie się strategicznym zderzakiem, hamującym zagrożenia płynące z Bliskiego Wschodu - argumentuje Laciner. Jego zdaniem, przyjęcie Turcji do wspólnoty wiązałoby się też ze wzmocnieniem więzów Europy z Zakaukaziem, a co za tym idzie - polityka unii wobec tego regionu byłaby efektywniejsza. - Turcja byłaby motorem napędowym wspólnej polityki zagranicznej na Wschodzie - uważa Laciner. Błąd w jego rozumowaniu kryje się jednak w jednym szczególe - unia nie ma wspólnej polityki wschodniej.

Europa - co to takiego?
Zanim Europejczycy zaczęli negocjacje z Ankarą, postawili jej wiele wymagań, które wypełniono. Teraz unia nie jest pewna, czy w ogóle chce negocjować. Problem nie tkwi w tym, czy Turcja jest dostatecznie laicka albo rozwinięta gospodarczo. Najpoważniejszą przeszkodą stojącą na drodze do przyjęcia Turcji do unii jest sama unia.
Europa ma problem z określeniem, co właściwie znaczy "Europa". Już odbił się on czkawką podczas referendum w sprawie eurokonstytucji. I konstytucji zapewne nie będzie, póki nie będzie odpowiedzi na to pytanie. Ten sam problem daje się we znaki podczas negocjacji z Turkami zniecierpliwionymi 40 latami w poczekalni. Pytanie o istotę unii wróci podczas przyszłorocznego szczytu, na którym dwudziestkapiątka ma ogłosić plan akcesji krajów bałkańskich. Już dziś za unijną grę na zwłokę płaci Ukraina, marnotrawiąc efekty "pomarańczowej rewolucji". Zapłaci też unia, jeśli oczywiście stać ją na kolejną dyktaturę na przedmurzu, bo ta może powrócić do Kijowa, jeśli Ukraińcy zbyt długo będą się czuli niechcianymi petentami.
Oczywiste jest, że im więcej krajów przystępuje do unii, tym trudniejsza panuje w niej sytuacja. Coraz pilniejsza jest więc odpowiedź, jaka ma być unia, jak mocno się rozszerzać i kiedy ten proces trzeba zamknąć. W przeciwnym wypadku imperialne rozdęcie - wynikające choćby z wchłonięcia dawnego imperium osmańskiego - skończy się tym, że unia podzieli jego los.
W kolejce do unii stoją dziś nie tylko Turcja i Ukraina. O członkostwie mówią Izrael i Palestyńczycy. Aspiracji unijnych nie ukrywa król Maroka Mohammed. A co z Białorusią, która kiedyś pozbędzie się Łukaszenki, i Mołdową? - A jeśli Turcja, to dlaczego nie Gruzja? - pyta Michaił Saakaszwili. Bez odpowiedzi na pytanie, czy UE ma być nowym Imperium Romanum otaczającym Morza Śródziemne i Czarne, czy też Europą ze "Zderzenia cywilizacji" Huntingtona zamkniętą w kręgu cywilizacji zachodniej, dyskusja o rozszerzeniu jest tylko biurokratycznym międleniem.
Pomysły brukselskich technologów polityki z nieświętej pamięci eurokonstytucji, proponujących Europę bez fundamentów, wpędziły nas w kryzys, którego nie da się rozwiązać. Z polskiego punktu widzenia Europa Huntingtona jest bardziej atrakcyjna niż panowanie nad piaskami Sahary. Należałoby powiedzieć Turkom: rozmawiajmy, ale unia rozszerzy się jeszcze tylko raz: na wschód i południe. Być może przyjdzie wam poczekać na Ukrainę lub Białoruś. Naszym celem jest to, by Europa polityczna (czyli UE) pokryła się z cywilizacyjną. Zarówno Turcja, jak i Ukraina mają fotele w unii. Od gotowości wszystkich kandydatów zależy jednak, kiedy w nich zasiądą.
Więcej możesz przeczytać w 40/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 40/2005 (1192)

  • Wprost od czytelników9 paź 2005Komisja dziękuje W związku z zakończeniem prac komisji pozwalam sobie złożyć - w imieniu jej członków - serdeczne podziękowania za prezentowanie naszych działań. Dzięki temu były one uważnie obserwowane przez opinię publiczną. Komisji...3
  • Na stronie9 paź 2005Wolę ułomną demokrację, rozgrywającą się w świetle kamer, od kończącej się właśnie "demokracji pałacowej"3
  • Skaner9 paź 2005WYBORY Głosowanie na bis Zwycięzcy zyskują, przegrani tracą. Na zlecenie tygodnika "Wprost" TNS OBOP zapytał Polaków, na jakie partie głosowaliby, gdyby wybory parlamentarne odbyły się 2 października (tydzień po prawdziwym...6
  • Dossier9 paź 2005DONALD TUSK kandydat na prezydenta RP, lider Platformy Obywatelskiej "W przeciwieństwie do Lecha Kaczyńskiego niestety nie mogę niczego zadeklarować w imieniu brata, ale mogę w imieniu siostry" Polsat NELLI ROKITA żona lidera PO...7
  • Playback9 paź 200512
  • Poczta9 paź 2005Dyktatura korporacji Jestem aplikantem ostatniego roku aplikacji prowadzonej przez Okręgową Izbę Radców Prawnych w Olsztynie. Nie pochodzę z rodziny prawniczej, podobnie jak wszyscy aplikanci z mojego roku. Fakt ten przeczy prawdziwości...12
  • Ryba po polsku - Nasz cyrk, nasze małpy9 paź 2005Najpierwszym politykom już udało się zniechęcić do siebie, koalicji, Sejmu i rządu większość Polaków13
  • Okiem barbarzyńcy - Namiętność do Jarosława9 paź 2005Borowski i Olejniczak nie wyobrażają sobie Polski, w której nie rządziłby Jarosław Kaczyński14
  • Z życia koalicji9 paź 2005W nosie mamy rozmowy PiS-PO, kandydatów na premierów, prezydentów etc. Niniejszym ogłaszamy, że w naszej rubryce koalicją jest już PO-PiS, a rząd, w ślad za swym premierem, przeszedł do opozycji. I w kraju takim jak Polska...16
  • Z życia opozycji9 paź 2005Roman Giertych ledwo, ledwo, ledwo przeczołgał się do Sejmu. Musiał się zdziwić, bo przecież tak ciężko pracował na swe nazwisko w komisji śledczej. Być może zdziwi się też naszą opinią, że tą działalnością bardziej pomógł SLD niż sobie....17
  • Nałęcz - Zdrowy duch9 paź 2005Niech zawsze, kiedy rządzący ugrzęzną w aferach, ludzie zsyłają ich do politycznego piekła18
  • Fotoplastykon9 paź 2005© Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)19
  • Oszustwo demokratyczne9 paź 2005W Polsce gra się z wyborcą w salonowca: wyborca wystawia tyłek, ale nie wie, kto go uderzył20
  • Niespotykanie spokojny premier9 paź 2005Byłby z niego świetny szef rządu - mówiono o Kazimierzu Marcinkiewiczu, gdy w gabinecie Suchockiej był wiceministrem edukacji28
  • Egzekucje będą natychmiastowe9 paź 2005Rozmowa z Kazimierzem Marcinkiewiczem, kandydatem na premiera RP32
  • Demokracja urn9 paź 2005Swojej Polski, swojej demokracji i swego udziału w wyborach po latach komuny musimy się uczyć od nowa34
  • Uniwersytet zamknięty9 paź 2005W Polsce nie ma bezpłatnych studiów: dwie trzecie spośród prawie 2 mln studentów rozpoczynających nowy rok akademicki płaci za naukę38
  • List założycielski Europy9 paź 2005Bez listu polskich biskupów do niemieckich nie byłoby zjednoczonych Niemiec, papieża Polaka ani pontyfikatu Benedykta XVI44
  • Giełda9 paź 2005HOSSA ŚWIAT Biurokracja do kosza Komisja Europejska ma zamiar zrezygnować z 68 gotowych projektów dyrektyw bądź rozporządzeń, które znajdują się już w fazie konsultacji z Parlamentem Europejskim. "Chcemy przekonać obywateli, że...48
  • PiS-kalizm9 paź 2005Program gospodarczy PiS ma wielką zaletę - jest niemożliwy do zrealizowania50
  • Ostatni dołek9 paź 2005Kwaśniewski funduje kolegom pole golfowe?56
  • Moskiewski proces9 paź 2005Rozmowa z Jurijem Szmidtem, adwokatem Michaiła Chodorkowskiego58
  • Załatwione odmownie - Huragan dezinformacji9 paź 2005Liberalno-konserwatywna Ameryka ma się dobrze i nie zaszkodzi jej huragan60
  • Sportowa seksmisja9 paź 2005Prawdziwymi mężczyznami w polskim sporcie są kobiety66
  • Świat według Łebskich9 paź 2005Ferdynand Kiepski przegrał z Magdą M.72
  • W 80 dni dookoła celebrity9 paź 2005Już nie wystarcza nam kontakt z gwiazdami na odległość, teraz chcemy je dotknąć, by uszczknąć trochę ich sławy76
  • Zero ryzyka9 paź 2005Nowe samochody będą zdolne do unikania zderzeń78
  • Cudowne zmyślenie9 paź 2005Bohaterska obrona Jasnej Góry przed potopem szwedzkim to bujda na resorach80
  • Ukraiński Schindler9 paź 2005Arcybiskup Andrzej Szeptycki kolaborował z nazistami, ale też ratował życie Żydom83
  • Know-how9 paź 2005Piórka amanta Samce jaskółek dymówek (Hirundo rustica) muszą nieustannie dbać o wygląd, żeby nie stracić partnerek. Jeśli samica zauważy, że upierzenie partnera traci blask, natychmiast szuka nowego amanta. Prowadzący...84
  • Nagroda lobbystów9 paź 2005Noblistą rzadko zostaje ktoś, kto nie był silnie protegowany86
  • Urodzeni bez czepka9 paź 2005Pierwszy w Polsce proces kasacyjny o "złe urodzenie"90
  • Rak w zarodku9 paź 2005Leczenie przy użyciu komórek macierzystych może się okazać największą pomyłką medycyny92
  • Bez granic9 paź 2005Zabawy gigantów Oficjalnie ćwiczenia Malabar-05 mają "wzmocnić wzajemne zaufanie". Nieoficjalnie indyjsko-amerykańskie manewry na Morzu Arabskim to odpowiedź na niedawne chińsko-rosyjskie ćwiczenia na Morzu Południowochińskim....94
  • Bastylia XXI wieku9 paź 2005V Republika Francuska zamieni się w szóstą, zanim doczeka swego 50-lecia96
  • Półksiężyc w pełni9 paź 2005Unia Europejska powinna się rozszerzyć jeszcze tylko raz100
  • Usta Putina9 paź 2005Rosja nie okrąża Polski - mówi Gleb Pawłowski, rosyjski politolog i doradca prezydenta Putina104
  • Niebieska pomarańcza9 paź 2005Juszczenko za cenę powołania rządu podpisał pakt o nieagresji z oligarchami106
  • Menu9 paź 2005KRÓTKO PO WOLSKU Nie wszystko złotko, co się świeci Zaskoczył mnie wynik sondażu, z którego wynikało, że sukces naszych siatkarek jest dla społeczeństwa ważniejszy niż wybory parlamentarne. Odpowiadało to mniej więcej liczbie...108
  • Recenzje9 paź 2005110
  • Portret artysty z czasów młodości9 paź 2005* * * * *Ktoś zauważył, że Bob Dylan nigdy nie dawał publiczności tego, co ona chciała. Zawsze dawał jej coś lepszego. Siódma część Dylanowskiego cyklu "Bootleg Series", opatrzona podtytułem "No Direction Home", potwierdza bez...110
  • Kto zżarł faraona?9 paź 2005*Każdy z nas ma znajomego, który zadręcza otoczenie opowiadaniem dowcipów. Will Cuppy jest dowcipnisiem wykształconym i ambitnym. Postanowił więc opisać dzieje świata, ale tak, żeby nie było nudno. I żeby było wyjątkowo śmiesznie. Pomysł jest...110
  • Chopin w baletkach9 paź 2005* * * * Isadora Duncan, największa gwiazda baletu, udowodniła światu, że można tańczyć nie tylko do muzyki specjalnie do tego skomponowanej, ale także do nut Chopina, Brahmsa czy Schumanna. Małgorzata Potocka poszła krok dalej, wprowadzając muzykę...110
  • Teatr na kartki9 paź 2005Wolny rynek zdobywa kolejne przyczółki w polskim teatrze112
  • Żart stulecia9 paź 2005Latający Cyrk Monty Pythona dowodzi, że prawdziwy humor może istnieć tylko tam, gdzie można szargać świętości116
  • Sztukmistrz z Londynu9 paź 2005Charles Saatchi nie wydobywa artystycznych talentów z cienia - on je stwarza118
  • Ueorgan Ludu9 paź 2005Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy Ujawniamy zapis czwartkowej rozmowy J. Kaczyńskiego SENSACYJNA PRAWDA o PiS Podczas spotkania PO i PiS w Sejmie Jarosław Kaczyński zadeklarował, że billingi jego połączeń telefonicznych do...120
  • Skibą w mur - Gadające nogi9 paź 2005Przy Rolickim czy Paradowskiej nawet kilogram gwoździ wypadłby atrakcyjnie122