Wojciechowska: Czasem żartuję, że chciałabym być lesbijką

Wojciechowska: Czasem żartuję, że chciałabym być lesbijką

Dodano:   /  Zmieniono: 
Martyna Wojciechowska (fot. MICHAL PIESCIUK/ NEWSPIX.PL --- Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
-W naszej kulturze dziewczynka „musi”, chłopiec „może”. Najpierw nie możemy się zajmować męskimi sportami, potem nie możemy być same w życiu. Akurat ja na przekór temu wychodzę z założenia, że mogę wszystko – mówi Martyna Wojciechowska, podróżniczka, redaktor naczelna „National Geographic”.
-Kiedyś mieliśmy do czynienia z bardzo patriarchalnym społeczeństwem. Później kobiety przejęły role męskie, równocześnie nie oddając pola w swoich dziedzinach. W tej nowej rzeczywistości faceci nie potrafią się odnaleźć – dlatego mamy plagę mężczyzn nieodpowiedzialnych, niezdolnych do tworzenia relacji partnerskiej z silną kobietą. Kiedy kobieta decyduje się na związek z kimś takim, szybko się orientuje, że ma pod opieką dwoje dzieci. To czasem trudne do zniesienia – zaznacza Wojciechowska. 

Podróżniczka dodała, że prasa plotkarska czasem patrzy na nią podejrzliwie, bo jest singielką z wyboru. - Skoro jestem szczęśliwa bez partnera, to znaczy, że trzeba mnie prześwietlić, bo pewnie jestem lesbijką. Bawi mnie to. Ale też pokazuje, w jak silnych schematach społecznych tkwimy. Z drugiej strony, kiedy porównuję facetów i kobiety, czasem żartuję, że chciałabym mieć homoseksualną orientację. Miałabym wtedy do wyboru mnóstwo potencjalnych, fajnych partnerek! – podkreśla. 

- Czuję się ambasadorką kobiet, które wybrały swoją drogę życiową i czują się z tym dobrze. Ale nikomu żadnych wzorców nie narzucam. Znam panie, które się realizują, świetnie prowadząc dom i robiąc najlepsze schabowe na świecie. Jeśli są szczęśliwe, to dlaczego mamy im tego zabraniać? – pyta Wojciechowska. 

Redaktor naczelna „National Geographic” dodaje, że często kobiety pracujące w korporacjach mogą czuć się oszukane. - Problem zaczyna się, gdy kobieta wchodzi w rolę, którą ktoś inny jej napisał. Oddają dla korporacji wszystko, dostają kilka podwyżek, awans, a potem się okazuje, że korporacja nie jest wobec nich tak samo lojalna, jak one wobec niej. Wtedy zostaje piękne mieszkanie, świetny samochód, tyle że nie ma się z kim tą radością podzielić – mówi.

- Ale nie wierzę, że jeśli kobieta wybierze pasję zamiast mężczyzny, to poczuje się oszukana. Pasja jest najsilniejszym napędem do życia – zaznacza.

Cały wywiad z Martyną Wojciechowską oraz tekst o singielkach w najnowszym numerze tygodnika "Wprost".

Najnowszy numer "Wprost" jest dostępny w formie e-wydania .  
Najnowszy "Wprost" jest  także dostępny na Facebooku .  
"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania