Mieszkaniec Piły doniósł na Wałęsę

Mieszkaniec Piły doniósł na Wałęsę

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Mieszkaniec Piły złożył we wtorek w tamtejszej Prokuraturze Rejonowej doniesienie o popełnieniu przez byłego prezydenta Lecha Wałęsę przestępstwa znieważenia obecnego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego - poinformowała szefowa pilskiej prokuratury Maria Wierzejewska-Raczyńska.

W piątek w TVN 24 Wałęsa powiedział, że ujawniony decyzją prezydenta raport z weryfikacji WSI jest "głupi" i "w ogóle nie uwzględnia tamtych czasów". Raport wskazywał m.in., że Wałęsa ponosi "szczególną odpowiedzialność" za nieprawidłowości w WSI. Na stwierdzenie dziennikarki, że właśnie wykrzyczał swój żal do prezydenta L. Kaczyńskiego, Wałęsa odparł: "Bo tego durnia mamy za prezydenta".

"Osoba, która złożyła doniesienie, zostanie przesłuchana. Potem, najprawdopodobniej w ciągu tygodnia, nasza prokuratura będzie musiała podjąć decyzję, czy w związku z tym, gdzie zostały wypowiedziane te słowa, sprawy nie należy przekazać do innej prokuratury" - powiedział PAP prokurator Wierzejewska-Raczyńska.

W minioną sobotę zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znieważenia prezydenta RP złożyli do Prokuratora Krajowego posłowie PiS: Jolanta Szczypińska i Karol Karski.

Przepis art. 135 Kodeksu karnego mówi, że "kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Jest to przestępstwo ścigane z urzędu. W podobnych śledztwach - nie jest ich w Polsce wiele - prokuratury często zasięgają opinii biegłych językoznawców, którzy oceniają, czy dane słowo w określonym kontekście można uznać za zniewagę.

Doktryna prawa karnego mówi, że zniewagą jest naruszenie czyjejś godności. O ile zniesławieniem jest pomówienie kogoś o popełnienie określonych, niechlubnych czynów, to zniewaga ma na celu jedynie poniżenie go w oczach opinii publicznej.

Najsłynniejsza była sprawa Huberta H., bezdomnego z Dworca Centralnego w Warszawie, który nietrzeźwy, w obecności zatrzymujących go policjantów, wulgarnie wyraził się o prezydencie i premierze. Gdy ujawniono fakt, że prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie, ówczesny szef Kancelarii Prezydenta Aleksander Szczygło (dziś szef MON) radził prokuratorom, by "czytali więcej Gogola". W grudniu zeszłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył proces w tej sprawie, uznając, że czyn zarzucony Hubertowi H. miał znikomą szkodliwość społeczną.

Za znieważenie prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego przez nazwanie go "największym nierobem w Polsce" w styczniu 2002 r. lider Samoobrony Andrzej Lepper został skazany na karę grzywny przez sąd w Gdańsku.

pap, ss