Rośnie siła huraganu Dorian. Trump: Floryda miała naprawdę wielkie szczęście

Rośnie siła huraganu Dorian. Trump: Floryda miała naprawdę wielkie szczęście

Plażowicze na Florydzie obserwują fale wywołane huraganem Dorian
Plażowicze na Florydzie obserwują fale wywołane huraganem Dorian Źródło:Newspix.pl / ABACA
Huragan Dorian rośnie w siłę i ponownie ma trzecią kategorię w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Ominął Florydę, zbliża się do Georgii i Karoliny, co skomentował amerykański prezydent. Na Bahamach potwierdzono 20 ofiar osób, ale według władz ta liczba jeszcze się zwiększy.

Amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów poinformowało w czwartek rano czasu polskiego, że rośnie siła huraganu Dorian, który znów osiągnął 3 kategorię w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Wiatr wieje z prędkością nawet 185 km/h. Huragan w czwartek rano znajdował się ok 170 km na południe od Karoliny Południowej i przesuwał się na północ z prędkością ok. 11 km/h. Centrum burzy może być blisko Karoliny od czwartku do piątku rano.

Ostrzeżenia przed huraganem zostały wydane dla setek kilometrów wzdłuż wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych od północnej części stanu Floryda, przez Georgię, Karolinę Południową i Północną, aż do Wirginii. Meteorolodzy ostrzegają mieszkańców przybrzeżnych miejscowości, że w ciągu następnych 36 godzin staną przed niebezpieczeństwem zagrażających życiu podtopień i powodzi.

Trump o huraganie Dorian

Prezydent powiedział w środę, że Floryda była „miała wiele, wiele szczęścia”, że huragan ją ostatecznie ominął. „Nasza pierwotna mapa zakładała, że ​​uderzy ona bezpośrednio na Florydę” – powiedział Trump w gabinecie Owalnym, pokazując mapę pokazującą wcześniej prognozowane ścieżki huraganu Dorian. – Skręcił w prawo, i ostatecznie, miejmy nadzieję, będziemy mieli szczęście” – dodał.

Zniszczenia na Bahamach

Floryda uniknęła żywiołu, ale zamiast niej, w straszny sposób ucierpiały Bahamy. Huragan Dorian uderzył w Bahamy w niedzielę wieczorem i przez cały poniedziałek przetaczał się wolno przez wyspy. Towarzyszyły mu podmuchy wiatru sięgające 350 km/h. Deszcz ustał we wtorek.

Z powodu huraganu większości pasów startowych na najbardziej doświadczonych przez huragan wyspach Wialkie Abaco i Wielka Bahama została zalana lub pokryta piaskiem, co utrudnia niesienie pomocy, a nawet ocenienie skali szkód.

– Mamy do czynienia z jednym z największych kryzysów narodowych w historii naszego kraju – powiedział premier Bahamów Hubert Minnis na konferencji prasowej. – Możemy spodziewać się większej liczby zgonów. Na razie mamy tylko wstępne informacje – dodał. Aktualnie władze Bahamów mówią o 20 ofiarach.

Mark Lowcock, zastępca sekretarza generalnego ONZ do spraw humanitarnych stwierdził, że ogrom zniszczeń, widoczny na zdjęciach satelitarnych zdewastowanych terenów, może sugerować, że wkrótce odnajdywane będą kolejne ciała. Oświadczył, że około 70 tysięcy osób potrzebuje natychmiastowej pomocy. Brakuje jedzenia, wody, lekarstw oraz schronisk dla ludzi.

Minnis powiedział w środę, że wyślę dodatkowe siły policyjne i bezpieczeństwa, aby zapobiec przemocy i grabieży w zniszczonych rejonach. Na szczęście żywioł ominął wyspę New Providence i stolicę w Nassau, które generują znaczną część dochodów z turystyki na Bahamach.

Huragan Dorian

Dorian wylądował na wyspie Wielka Bahama w niedzielę wieczorem. Wtedy też podano, że osiągnął on najwyższą 5. kategorię w skali Saffira-Simpsona. Później kategorię obniżono do 4. i według Narodowego Centrum ds. Huraganów (National Hurricane Center) od godziny 20:00 w poniedziałek czasu lokalnego praktycznie nie poruszał się. – Jesteśmy w trakcie historycznej tragedii w części naszych północnych Bahamów – powiedział wówczas premier Bahamów Hubert Minnis na konferencji prasowej w Nassau.

Żywioł znajdował się około 40 kilometrów na północny wschód od Freeport, głównego miasta na wyspie Wielka Bahama, a wiatr w poniedziałek wieczorem wiał tam z prędkością 225 kilometrów na godzinę. Huragan zniszczył linie wysokiego napięcia w New Providence – najbardziej zaludnionej wyspy kraju, w tym w samej stolicy i ważnym porcie morskim Nassau.

Czytaj też:
Przyłapany na kłamstwie, Trump broni się sfałszowaną mapą

Źródło: The New York Times