Funkcjonariusze z Lotniczego Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego w Utah podczas rutynowych prac natknęli się na nietypowe zjawisko. Gdy lecieli helikopterem, aby weryfikować liczebność owiec kanadyjskich, zobaczyli wysoki, srebrny, błyszczący monolit, który stał wśród czerwonych skał. Pracownicy przypuszczali, że został on celowo wbity w ziemię i oszacowali, że może mieć nawet 3 metry wysokości.
Nietypowe znalezisko w Utah. Jak je interpretować?
– Praca w Utah to wycinek przyszłości osadzony w prehistorycznej przeszłości, absolutnie obcej i niezrozumiałej w krajobrazie, w którym się znalazł – interpretował I. Q. Hunter profesor z Montfort University w rozmowie z CNN. – Szkoda byłoby, gdybyśmy odkryli, czym jest ta rzeźba, ponieważ taka wiadomość odarłaby w pewnym stopniu to miejsce z jego tajemniczości – dodał.
Jak zauważa CNN, dotychczas żaden artysta nie przyznał się do tego dzieła, a to z kolei sprawia, że użytkownicy mediów społecznościowych zwracają swoją uwagę w kierunku nadprzyrodzonych sił, które miałyby odpowiadać za postawienie monolitu wśród czerwonych skał.
Czytaj też:
Gigantyczne żydowskie wesele w środku pandemii. „Cokolwiek to było, było za duże”