Krystyna Pawłowicz wydała oświadczenie ws. pobytu w Malinowym Zdroju. Komunikat zawisł na stronie TK

Krystyna Pawłowicz wydała oświadczenie ws. pobytu w Malinowym Zdroju. Komunikat zawisł na stronie TK

Krystyna Pawłowicz
Krystyna Pawłowicz Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Pobyt sędzi Trybunału Konstytucyjnego Krystyny Pawłowicz w hotelu Malinowy Zdrój wywołał wiele kontrowersji. Byłej posłance PiS zarzucano m.in., że korzysta z możliwości nagięcia przepisów pandemicznych. W odpowiedzi na szum medialny Pawłowicz wystosowała oświadczenie, które zostało opublikowane na oficjalnej stronie internetowej TK.

Informacja o pobycie byłej posłanki Prawa i Sprawiedliwości w hotelu wyszła na jaw, gdy na skutek pożaru i zadymienia ewakuowano gości „Malinowego Zdroju” w Solcu-Zdroju. Szybko pojawiły się pytania, czemu sędzia TK przebywa w hotelu. Tego typu obiekty, poza nielicznymi wyjątkami, muszą pozostać zamknięte do 12 lutego. Jak się okazało, właśnie z jednego z wyjątków – pobytu leczniczego – skorzystała sędzia.

Wobec kontrowersji, które wzbudził jej wyjazd, Krystyna Pawłowicz zdecydowała się na przekazanie swojej wersji wydarzeń. Skorzystała przy tym z jak najbardziej formalnej drogi – komunikat został zamieszczony na stronie internetowej Trybunału Konstytucyjnego.

Krystyna Pawłowicz hotelu. Oświadczenie sędzi TK

Czytamy w nim, że Krystyna Pawłowicz do od wielu lat jest pacjentką Poradni Rehabilitacyjnej ośrodka „Malinowy Zdrój" w Solcu Zdroju, gdzie korzysta z rehabilitacji i zabiegów leczniczych.

Podstawą mojego obecnego pobytu od 31 stycznia br. jest skierowanie lekarskie, wystawione w związku ze stanem zdrowia – wyjaśnia sędzia.

Była posłanka PiS podkreśla, że „Malinowy Zdrój” ogranicza się wyłącznie do „udzielania świadczeń zdrowotnych”. „Od 21 stycznia zgodnie z prawem przyjmuje on pacjentów na zabiegi rehabilitacyjne. Noclegi związane są wyłącznie z wyżej wymienionymi świadczeniami zdrowotnymi, a inne udogodnienia nie są dostępne dla kuracjuszy” – przekonuje sędzia.

Krystyna Pawłowicz apeluje też do mediów o uwzględnianie jej wersji w swoich przekazach i grozi konsekwencjami wobec osób „szczególnie zaangażowanych w rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji”.

Czytaj też:
„Chyba was po********, aby mi taką wariatkę...”. Roman Giertych radzi Krystynie Pawłowicz i wspomina czasy LPR

Źródło: WPROST.pl