Powrót PRL-u przypieczętowała decyzja Sejmu - posłowie przyjęli właśnie rządowy projekt ustawy, która wprowadza obowiązkowe certyfikaty dla rzemieślników. Według "Faktu" oznacza to, że władza, jak za czasów Gomułki, dobierze się do skóry rzemieślnikom, którzy uczciwie pracują na siebie i dają zatrudnienie innym.
Eksperci biją na alarm: to katastrofa! Fachowcy uciekną za granicę, gdzie nikt nie nakłada na nich tak absurdalnych obowiązków. Albo pójdą na bezrobocie - pisze "Fakt".
- To absurdalny i szkodliwy pomysł - grzmi Roman Kluska, przedsiębiorca, który swym nazwiskiem firmuje pakiet rządowych ustaw mających zmniejszyć biurokrację w gospodarce. - To pomysł rodem z PRL-u! - wtóruje Klusce Andrzej Sadowski, ceniony ekonomista z Centrum im. Adama Smitha.
"Fakt" obiecuje czytelnikom, że opublikuje nazwisko każdego senatora, który poprze ustawę niszczącą polskich rzemieślników i grożącą wzrostem cen za usługi.