Od biura poselskiego w Kijowie, przez Majdan do… wojny

Od biura poselskiego w Kijowie, przez Majdan do… wojny

Euromajdan w Kijowie (fot. By Шиманський Василь (Own work) [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons) 
Patrząc na telewizyjne obrazki z wojny wypowiedzianej przez Rosję Ukrainie, przed moimi oczyma przesuwa się film z mojej aktywności na kierunku ukraińskim właśnie. O prozachodnich tęsknotach naszych wschodnich sąsiadów mogłem przekonać się osobiście już wiele lat temu.

Jako pierwszy poseł do Parlamentu Europejskiego otworzyłem biuro poselskie w... Kijowie! Mieściło się w samym centrum stolicy państwa, które powoli, stopniowo „szło” na Zachód. To moje kijowskie biuro otworzyłem paręnaście lat temu. Nikt po mnie tego nie uczynił. Wtedy miało to rangę symbolu. Zresztą ma, myślę, że do dzisiaj. To był z ukraińskiej strony pewien jasny sygnał. To było czytelne przesłanie: „Mamy zachodnie, europejskie aspiracje”. Z mojej strony to też była pewna demonstracja. Chciałem powiedzieć i powiedziałem: „Welcome! Na Zachodzie jesteście u siebie! U siebie, bo jesteście nie tylko geograficznie częścią naszego, zachodniego kręgu kulturowego, jesteście integralną częścią Zachodu!”. Częścią także, dodajmy w sensie cywilizacyjnym.

Tak było. O tym biurze oczywiście informowały ukraińskie media, także telewizje. Konferencje prasowe na ten temat miały świetną frekwencję. Pewnie dlatego, że w sumie była to także swoista ciekawostka: facet z Brukseli, z Unii, z europarlamentu otwiera biuro w Kijowie. No, faktycznie tego jeszcze nie było. Miało to miejsce niedługo po „pierwszym” Majdanie - a długo, długo przed „drugim” Majdanem, zwanym też po prostu „Euromajdanem”.

Przez pełne dziesięć lat byłem wiceprzewodniczącym Zgromadzenia Parlamentarnego EURONEST, czyli obejmującego poza UE-28 również sześć krajów Partnerstwa Wschodniego. W tym charakterze byłem wielokrotnie w Kijowie – choć także w Baku, Erywaniu, Tbilisi czy Kiszyniowie. Tylko z Białorusią nie utrzymywaliśmy w praktyce kontaktów – uważaliśmy, że ich wybory do Parlamentu w Mińsku to lipa.

Byłem też na Majdanie nr 2. Byłem tam w sumie sześć razy. Pierwszy raz w wieczór tuż przed nocną pacyfikacją, która była tak brutalna, iż stała się powodem wielosettysięcznych demonstracji w Kijowie. Po tej feralnej nocy zadzwoniłem do prezesa Kaczyńskiego i ustaliśmy, że przyjedzie do Kijowa. Tak się stało. Szliśmy z Prezesem i paroma naszymi posłami i europosłami w niebywałym tłumie, razem z późniejszym merem Witalijem Kliczko, niegdyś mistrzem świata w zawodowym boksie. Prezes przemawiał. Potem jeszcze byłem z Adamami: Lipińskim i Hofmanem w dniach, kiedy zaczęto już strzelać i były pierwsze ofiary... Pamiętam Majdan nocą - zapamiętam go do końca życia.

Przemawiałem na Majdanie dwa razy. Po ukraińsku. Pomagałem sobie kartką. Dlatego dziś patrzę na to, co się tam dzieje z nie ukrywam, specjalnymi emocjami. W Ukrainę będącą częścią naszego Zachodu wierzyłem jako jeden z pierwszych.

Źródło: Wprost

Ostatnie wpisy

  • Ofensywa Rosji, demobilizacja Zachodu?30 kwi 2024, 8:18Rosjanie posuwają się naprzód, Ukraińcy cofają się. Kolejne wsie padają łupem wojsk agresora. Wcięcie się ośmiokilometrowym klinem w głąb terytorium naszego wschodniego sąsiada może grozić odcięciem nie tylko kolejnych oddziałów ukraińskich, ale...
  • Decyzja Kongresu – i znów kluczowa rola Polski22 kwi 2024, 8:29Decyzja Kongresu USA, a mówiąc ściślej Izby Reprezentantów, o udzieleniu bardzo znaczącej pomocy dla naszego wschodniego sąsiada nie jest jeszcze – w sensie formalno-legislacyjnym – końcem tego długotrwałego procesu pomocowego.
  • Zachód: Bliski Wschód ważniejszy od Europy Wschodniej...15 kwi 2024, 7:54Atak Iranu na Izrael zapewne nie przerodzi się w otwartą, pełnoskalową wojnę, ale jego polityczne skutki będą daleko idące.
  • Rozmawiałem z Pellegrinim. Właśnie został prezydentem Słowacji8 kwi 2024, 8:05Wybory samorządowe w Polsce miały miejsce dzień po drugiej turze wyborów prezydenckich na Słowacji. Przy moim największym szacunku dla polskiego samorządu jednak w wymiarze międzynarodowym, w tym nawet geopolitycznym (!) elekcja u naszego sąsiada...
  • USA kontra UE, Francja kontra Bruksela czyli AI dzieli Zachód2 kwi 2024, 8:04Po cichu, z dala od kamer, toczy się dyplomatyczno- merytoryczna wojna w ramach Zachodu. Nie chodzi tu bynajmniej o różnice między eksprezydentem Donaldem J. Trumpem, a Unią Europejską, w sprawie Rosji i Ukrainy, ale o coś, o co walka toczyć się...