Węgierski rząd martwi się o „trudną sytuację” Rosji. Fidesz planuje przeprowadzić referendum

Węgierski rząd martwi się o „trudną sytuację” Rosji. Fidesz planuje przeprowadzić referendum

Premier Węgier Viktor Orban, zdjęcie ilustracyjne
Premier Węgier Viktor Orban, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Gints Ivuskans
Po szokujących deklaracjach Orbana w kontekście orędzia Putina przyszła pora na ruch partii Fidesz, która wraz ze swoim koalicjantem chce przeprowadzić referendum. Jego celem jest poznanie zdania węgierskiego społeczeństwa ws. sankcji.

Nie milkną echa po słowach Viktora Orbana, który nie tylko nie potępił ostatnich działań Władimira Putina, ale zadeklarował gotowość pójścia na ustępstwa wobec Rosji. Rządząca na Węgrzech koalicja Fidesz i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP) zwróciły się do rządu o przeprowadzenie ogólnokrajowego sondażu na temat poparcia społeczeństwa dla unijnych sankcji energetycznych wobec Rosji.

Po dwudniowym spotkaniu grupy parlamentarnej, koalicja „wezwała rząd do przeprowadzenia ogólnokrajowych konsultacji w sprawie sankcji przeciwko Rosji". Rzeczone referendum nie dotyczyłoby jednak wszystkich sankcji, ale tylko tych energetycznych, które - jak twierdzi przewodniczący frakcji parlamentarnej Fidesz i członek Zgromadzenia Narodowego Węgier Máté Kocsis - „wyrządzają szkody i stawiają Rosję w trudnej sytuacji”.

Máté Kocsis: Sankcje wyrządzają szkody i stawiają Rosję w trudnej sytuacji

Według niego, "Rosja stała się znacznie bogatsza, a Europa znacznie biedniejsza, a gdyby sankcje zostały zniesione, nie byłoby ani inflacji, ani recesji. - Nikt w UE nie pytał jeszcze ludzi o sankcje: węgierski rząd zrobi to jako pierwszy i może wykorzysta tę wiedzę później - powiedział.

"Euractiv" zwraca uwagę, że konsultacje krajowe na różne tematy, od migracji po środki przeciwko COVID-19, stały się głównym narzędziem rządu Viktora Orbána, sprawującego władzę od 2010 r., do wykazania poparcia dla jego polityki wewnętrznej. W przeciwieństwie do referendów krajowych, które mają surowe wymogi regulacyjne i są otwarte dla wszystkich osób pełnoletnich na Węgrzech, ankiety można wysyłać pocztą lub wypełniać online i są one krytykowane za tendencyjne i naprowadzające pytania.

Viktor Orban chce zniesienia sankcji nałożonych na Rosję

W środę Władimir Putin zarządził częściową mobilizację, na co znacząco zareagowali Rosjanie. Oblężenie przeżywały strony, na których można kupić bilety lotnicze m.in. do Turcji czy Armenii. Mieszkańcy wielu miast wyszli na ulice, aby protestować przeciwko dekretowi. Z informacji BBC wynika, że aresztowano nawet 1300 osób. Hitem w wyszukiwarce Google stała się także fraza "jak złamać rękę".

Tymczasem węgierski „Magyar Nemzet” donosi, że Viktor Orban nie przejął się deklaracjami Władimira Putina. W trakcie zamkniętego posiedzenia jego partii Fidesz, które odbyło się w Balatonalmadi miał stwierdzić, że Unia Europejska powinna znieść swoje sankcje nałożone na Rosję do końca tego roku. Węgierski premier tłumaczył, że ograniczenia gospodarcze przyniosły znacznie bardziej dotkliwe skutki Europie, niż Rosji. Dodał, że wycofanie sankcji nie tylko wpłynie na zmniejszenie inflacji, ale również znacząco ograniczy ryzyko recesji.

Czytaj też:
Orban nie przestaje szokować. Skandaliczna deklaracja po orędziu Putina

Źródło: EURACTIV.pl