Przydacz o obecności Wagnerowców na Białorusi. „Wpływa na bezpieczeństwo w regionie”

Przydacz o obecności Wagnerowców na Białorusi. „Wpływa na bezpieczeństwo w regionie”

Marcin Przydacz
Marcin Przydacz Źródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz/Fotonews
Tuż po powrocie polskiej delegacji z Kijowa, Marcin Przydacz poinformował o niepokojącej sytuacji na Białorusi, gdzie wylądować mieli najemnicy z Grupy Wagnera. Prezydencki minister podkreślił, że ich obecność u boku Alaksandra Łukaszenki wpływa na poziom bezpieczeństwa w całym regionie.

Szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta był w czwartkowy poranek gościem TVP Info. Marcin Przydacz opowiedział na antenie o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Kijowie, gdzie głowa państwa spotkała się z Wołodymyrem Zełenskim oraz prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą.

Grupa Wagnera na Białorusi

Przydacz ujawnił, że rozmowy dotyczyły między innymi niedawnej wolty Jewgienija Prigożyna i podległej mu Grupy Wagnera. Po relacjonowanej we wszystkich mediach na świecie próbie puczu, pojawiły się doniesienia o tym, że wagnerowcy razem ze swoim przywódcą trafili na Białoruś. Informację o ich obecności na wschodnią granicą Polski potwierdził gość państwowej telewizji.

– Tak, potwierdzam, że mamy sygnały, że ci najemnicy już się przemieszczają na Białoruś, co na pewno nie wpływa na poziom bezpieczeństwa w regionie – powiedział prezydencki minister.

Przydacz zaznaczył, że obecność najemników na Białorusi to bardzo ważna wiadomość dla całego NATO. – Białoruś jest państwem uzbrojonym. Tam jest mnóstwo rosyjskiego sprzętu – wskazał. – Dla nas kluczowe jest to, żeby nasi sojusznicy codziennie przypominali naszym wschodnim sąsiadom, że jesteśmy jednością – podkreślił.

Andrzej Duda o bezpieczeństwie granicy z Białorusią

W środę prezydent Andrzej Duda był w Kijowie, gdzie prowadził rozmowy na temat bezpieczeństwa w regionie. Podczas konferencji prasowej odpowiadał na pytania dotyczące obecności wagnerowców na Białorusi i podjętych w związku z tym kroków, zmierzających od wzmocnienia wschodniej granicy Polski.

– Akurat w naszym przypadku w Polsce, jak być może niektórzy z państwa wiedzą, jest tak, że ta granica polsko-białoruska, jak wspomniałem wcześniej, jest poddana atakowi hybrydowemu już w zasadzie od praktycznie dwóch lat. W związku z powyższym tam właściwie cały czas jest ogromne wzmocnienie stanu bezpieczeństwa tej granicy – mówił Duda.

– Natomiast generalnie w tym obszarze Polski, z uwagi na jego strategiczny charakter, ponieważ to jest ten fragment naszego terytorium, gdzie znajduje się przesmyk suwalski, ten odcinek podlega stałej pieczy także ze strony Sojuszu Północnoatlantyckiego. To tam jest obecna wspólna grupa bojowa natowska w ramach Enhanced Forward Presence – powiedział prezydent. – Wiemy, że to jest miejsce sensytywne, delikatne, ma szczególne znaczenie strategiczne i ono ma od dłuższego czasu szczególną protekcję – dodał.

Czytaj też:
Co stało się z „Rzeźnikiem z Syrii”? Nieoficjalne doniesienia o aresztowaniu
Czytaj też:
Polska wzmacnia granicę. Jarosław Kaczyński wygłosił oświadczenie