Wipler dla „Wprost”: Konfederacja chce ułatwić życie wszystkim. Bez zaglądania do sypialni

Wipler dla „Wprost”: Konfederacja chce ułatwić życie wszystkim. Bez zaglądania do sypialni

Przemysław Wipler
Przemysław Wipler Źródło:PAP / Marcin Obara
– Badania, które przeprowadzaliśmy wskazują, że jednym z powodów, dla których obecnie poparcie dla Konfederacji wynosi 15, a nie 30 proc., jest strach przed tym, że wejdziemy w koalicję z PiS-em albo PO. Nie jesteśmy w stanie przekonać ich, że tego nie zrobimy inaczej, niż nie wchodząc w żadną koalicję. Oni niedługo się przekonają, że nie blefowaliśmy. (...) Po przyspieszonych wyborach, interesuje nas utworzenie rządu – mówi w rozmowie z „Wprost” Przemysław Wipler z Konfederacji. Opowiada również o zmianach w 500+, aborcji, niższych podatkach i o tym, że w przyszłym roku jego partia będzie przejmować władzę w samorządach.

Marcin Makowski, „Wprost”: Dlaczego wrócił pan do polityki? Biznesy kwitły, życie poukładane, przeszłość – wydawać by się mogło – zamknięta.

Przemysław Wipler: Ja do swojej obecności w życiu publicznym podchodzę jak do powołania. Już za pierwszym razem, gdy zostałem posłem, zostawiłem dobrze płatną pracę. Dlaczego wracam? Bo uważam, że jestem potrzebny kolegom i koleżankom, którzy idą po najlepszy wynik ruchu wolnościowego od 1989 roku.

Co wolnościowcy straciliby, gdyby pani nie dołączył?

Bardzo niewiele osób z tych, które zostaną na jesień parlamentarzystami, ma doświadczenie w realnej, proceduralnej polityce. Oni nie mieli karier urzędniczych, samorządowych, administracyjnych. Posłów z doświadczeniem w Konfederacji będzie może z dziesięciu. A ja mam wiedzę nie tylko wyniesioną z parlamentu, ale również ze współpracy z władzą wykonawczą i rozumiem doskonale jak działa czysta polityka.

Bez jedynki na liście tą wiedzą by się pan nie dzielił?

Myślę, że i tak bym to robił, ale przed nami ciężki i intensywny czas. Nie chciałem stać z boku w roli kibica.

To nie brzmi jak dobra recenzja ludzi, którzy starają się o władzę. Jak ktoś chce „wywracać stolik“, dokonując bezprecedensowych reform prawa podatkowego, chyba powinien mieć odrobinę doświadczenia?

Jeżeli chodzi o uproszczenie podatków, ma absolutnie wystarczającą wiedzę i kompetencje, żeby się tym zająć. Staszek Tyszka pracował w ministerstwie sprawiedliwości przy deregulacji zawodów – też zna się na rzeczy i ma doświadczenie. Mówi pan, jakby nie zrozumiał, co wcześniej powiedziałem. Projekty, które szybko rosły, ale było w nich za mało osób z doświadczeniem, równie szybko upadały. Chcę to zmienić, pomagając zbudować realną – a nie sezonową – alternatywę dla PO i PiS-u.

Myślę, że zrozumiałem, co pan powiedział, ale zastanawia mnie, czy do polityki można podchodzić jak do „projektu“.

Tu nie chodzi o czepianie się słówek, ale złamanie trwającego od osiemnastu lat duopolu partyjnego. Naszym celem jest stworzenie podziału – Konfederacja i reszta świata.
Cały wywiad dostępny jest w 35/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.