Głównym celem spotkania, które odbyło się w nowojorskim hotelu Waldorf-Astoria i trwało przez godzinę, było omówienie projektu międzynarodowej konferencji pokojowej w sprawie Bliskiego Wschodu, która miałaby się odbyć jeszcze w tym roku w Stanach Zjednoczonych - poinformowała wieczorem rzeczniczka Białego Domu Dana Perino.
Bezpośrednio po spotkaniu z wysokimi przedstawicielami Autonomii Palestyńskiej Bush spotkał się w Nowym Jorku ze swym przyjacielem, byłym premierem Wielkiej Brytanii Tonym Blairem, który obecnie pełni funkcję specjalnego wysłannika tzw międzynarodowego kwartetu do spraw Bliskiego Wschodu, w skład którego wchodzą USA, Unia Europejska, ONZ i Rosja.
Oba te spotkania, a także inne spotkania i rozmowy Busha prowadzone przy okazji rozpoczętej właśnie 62. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, mają na celu ożywienie pozostającego w impasie bliskowschodniego procesu pokojowego.
AP pisze, że Bush starał się w poniedziałek "tchnąć nowe życie" w ten proces. Agencja przypomina, że obaj palestyńscy rozmówcy Busha uznawani są za przywódców umiarkowanych, a amerykański prezydent stara się wzmocnić ich pozycję, zwłaszcza od czasu, gdy terytoria palestyńskie podzieliły się na kontrolowany przez Abbasa (a także przez Izrael) Zachodni Brzeg Jordanu oraz na kontrolowaną przez radykalny, islamski ruch Hamas Strefę Gazy.ab, pap