Przepłacone maseczki. NIK złożył zawiadomienie do prokuratury

Przepłacone maseczki. NIK złożył zawiadomienie do prokuratury

Płyn do dezynfekcji i maseczka
Płyn do dezynfekcji i maseczka Źródło:Pixabay / Bellahu123
Zespół ds. rozliczeń PiS zajął się zakupami, które KPRM zlecił na początku pandemii. Wcześniej Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę zakupy dokonane przez spółki państwowe, które nie miały żadnego doświadczenia z kupowaniem sprzętu medycznego i przepłaciły za maseczki i inne środki ochrony indywidualnej. NIK złożyła zawiadomienie do prokuratury m.in. w związku ze sprowadzeniem niebezpieczeństwa na życie lub zdrowie wielu osób.

Kierowany przez posła Romana Giertycha (KO) zespół ds. rozliczeń PiS zajął się na wtorkowym posiedzeniu „kwestiami związanymi z pracami NIK w odniesieniu do przetargów w czasie epidemii COVID-19”. Giertych powiedział, że „w tej sprawie mamy cały szereg nieprawidłowości stwierdzonych przez NIK”. Dodał, że wykazały je kontrole, które miały miejsce 2 lata temu jak i ta, która właśnie się skończyła.

Zakupy w czasie pandemii. NIK stawia zarzuty

Ostatnia kontrola NIK miała na celu sprawdzenie prawidłowości wydania i realizacji poleceń premiera, dotyczących zakupu środków ochrony indywidualnej.

NIK złożyła zawiadomienie do prokuratury m.in. w związku ze sprowadzeniem niebezpieczeństwa na życie lub zdrowie wielu osób.

Przedstawiając wyniki kontroli inspektor NIK Paweł Tołwiński powiedział, że w kwietniu 2020 r. Prezes Rady Ministrów w związku z przeciwdziałaniem pandemii COVID-19 wydał polecenia zakupów środków ochrony indywidualnej spółkom Skarbu Państwa: KGHM Polska Miedź, Grupie Lotos oraz Agencji Rozwoju Przemysłu. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zawarła umowy ze spółkami Skarbu Państwa, w efekcie których dokonała zakupów na łączną kwotę ponad pół miliarda zł.

NIK zarzucił KPRM brak rzetelności i gospodarności w działaniach, do któ®ych zaprosił KGHM i grupę Lotos.

– Jeszcze przed wydaniem poleceń przez premiera i zawarciem umów wykonawczych, Ministerstwo Aktywów Państwowych wprost wskazało spółkom Skarbu Państwa tj. KGHM i Grupie Lotos, co i od kogo mają kupić, zapewniając jednoczenie o certyfikowanej jakości kupowanych produktów – wskazał Tołwiński.

Przepłacone maseczki, sprzęt bez atestu

Ministerstwo kierowane przez Jacka Sasina ustaliło, jakie podmioty mają możliwość realizacji dostaw środków ochrony indywidualnej, a także wskazało ceny i ilości oraz opracowało wzory umów.

Zakup środków ochrony indywidualnej powierzono KGHM i grupie Lotos, a więc podmiotom, które nigdy wcześniej nie zajmowały się obrotem artykułami medycznymi. Tołwiński zwrócił uwagę, że Ministerstwo Zdrowia w żaden sposób nie brało udziału w procesie zakupów, mimo że to ono dysponowało najlepszymi informacjami, o tym jakie materiały ochronne były wówczas najbardziej potrzebne.

Dostawcami środków ochrony indywidualnej na rzecz spółek KGHM i Lotos były dwa podmioty gospodarcze, które nie zajmowały się wcześniej obrotem artykułami medycznymi. Z uwagi na tajemnicę przedsiębiorstwa i złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa inspektor NIK Wojciech Zambrzycki określił je jako spółki Q i K.

– Lotos zawarła ze spółką K umowę opiewającą na blisko 2 mln dolarów na dostawę kombinezonów ochronnych i jak się później okazało 21 proc. z nich nie spełniało wymogów jakościowych – przekazał Zambrzycki.

Nabywane przez KGHM maseczki ochronne były wielokrotnie droższe od tych, dostarczonych przez Agencję Rozwoju Przemysłu.

Czytaj też:
Sasin i Morawiecki w opałach. NIK składa zawiadomienie do prokuratury
Czytaj też:
NIK wzięła pod lupę program Polskie Szwalnie. Są poważne zastrzeżenia

Opracowała:
Źródło: Wprost / PAP