Konfederacja zagraża Kaczyńskiemu. PiS potrzebuje „swojego” Hołowni

Konfederacja zagraża Kaczyńskiemu. PiS potrzebuje „swojego” Hołowni

Jarosław Kaczyński i Szymon Hołownia
Jarosław Kaczyński i Szymon Hołownia 
Zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego budzą mieszane uczucia wśród polskich polityków. Politycy Prawa i Sprawiedliwości (PiS) obawiają konkurencji ze strony Konfederacji. – We wszystkich tych sprawach Konfederacja flankuje PiS z prawej strony. Chce być bardziej wiarygodna niż partia Jarosława Kaczyńskiego – mówi w programie Joanny Miziołek „Mówiąc Wprost” dziennikarz polityczny Michał Kolanko.

Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego Lewica i Koalicja Obywatelska obawiają się, że młodzi wyborcy i kobiety mogą nie pójść do urn. Wśród wyborców jest przekonanie, że wybory do PE nie mają dużego znaczenia, ponieważ nie decydują o układzie sił w Polsce. Politycy opozycji obawiają się, że może to zniechęcić wyborców do udziału w głosowaniu. W tym układzie mogą skorzystać politycy Konfederacji i Prawa i Sprawiedliwości. To wyborcy tych partii są bardziej zmotywowani i oddani.

Oglądanie programu i czytanie całości treści w dniu premiery nowych odcinków dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników korzystających z „WPROST PREMIUM”.

Odcinek dostępny jest w ramach promocji:

Program został zrealizowany we współpracy ze Studiem Plac.

– Politycy PiS mówią: „my nie chcemy Zielonego Ładu itp”., a politycy Konfederacji mówią: „ale zaraz, przecież podpisaliście te wszystkie zobowiązania, to jak możecie być wiarygodni?” – ocenia Michał Kolonko.