W sobotę na fermie niosek w gminie Bieżuń (powiat żuromiński) wykryto niebezpiecznego dla ptaków wirusa H5N1. Na fermie tej znajduje się 30 tys. sztuk drobiu i ok. 100 tys. sztuk jaj. Jak poinformowała Inspekcja Weterynaryjna, ustalono już listę odbiorców jaj, które są oznakowane symbolem 3PL 14371314. Nie wiadomo, ile jaj trafiło do konsumentów.
Wcześniej ogniska ptasiej grypy wykryto na fermach indyczych w Uniejewie i Myśliborzycach koło Płocka.
Strefa zapowietrzona obejmuje teren w promieniu trzech kilometrów od pechowej fermy w Karniszynie, natomiast strefa zagrożona rozciąga się w promieniu 10 kilometrów. W sąsiedztwie zarażonej fermy znajduje się inna, na której jest 80 tys. drobiu i ze względu na niebezpieczeństwo rozprzestrzenienia się choroby, ptaki te także trzeba zlikwidować.
Zdaniem szefa resortu rolnictwa Marka Sawickiego, sytuacja jest groźna, gdyż powiat żuromiński "to zagłębie drobiarskie". Jest tu zlokalizowanych kilkadziesiąt ferm, które hodują zarówno kury nioski, jaki i drób przeznaczony na mięso - indyki i brojlery. Jak podkreślił minister, w tym przypadku skutki ekonomiczne będą poważniejsze niż w Uniejewie i Myśliborzycach, gdzie straty zostały oszacowane na minimum 1,6 mln zł.
Minister Sawicki zaapelował do rolników, by od razu zgłaszali przypadki padnięcia drobiu do służb weterynaryjnych. Zapewnił, że straty w hodowli, spowodowane ptasią grypą, zostaną zrekompensowane.
Główny Inspektor Sanitarny Andrzej Wojtyła, choć zapewnił, że nie ma bezpośredniego niebezpieczeństwa dla ludzi, zaapelował o zachowanie podstawowych środków ostrożności. Podkreślł, że mięso drobiowe i jaja są bezpieczne dla ludzi, o ile zostaną poddane obróbce termicznej (w temeraturze powyżej 70 stopni C). Należy za to unikać jaj surowych czy też "na miękko". Jaja należy gotować ok. 10 min. Świeże jaja trzeba przechowywać odizolowane od innych artykułów żywnościowych.
Do hurtowni i sklepów, co najmniej, dwóch województw - wielkopolskiego i warmińsko-mazurskiego trafiły jaja z fermy w Karniszynie. Do samej Środy Wielkopolskiej ok. 80 tys. sztuk. Obecnie służby sanitarne weryfikują listę hurtowni i sklepów.
Trwa też identyfikacja osób mających bezpośredni kontakt z zakażonym drobiem i wyrobami drobiarskimi na fermie, gdzie wykryto wirus ptasiej grypy. "Osoby te będą pozostawać pod nadzorem sanitarno-epidemiologicznym i lekarskim" - poinformował Wojtyła.
Wojtyła zapewnił, że zostały sprawdzone procedury postępowania w przypadku ewentualnego pojawienia się ognisk ptasiej grypy również na innych terenach. Jak dodał, Laboratoria Mikrobiologii Klinicznej wojewódzkich stacji sanitarno-epidemiologicznych są w pełnej gotowości i przygotowane są do wykonywania badań.
O fakcie rozszerzenia się ptasiej grypy w Polsce została poinformowana Komisja Europejska. W związku z tym okres obowiązywania zakazu sprowadzania drobiu z naszego kraju zostanie wydłużony o dwa tygodnie.
em, pap