Geremek, Buzek i Siwiec nie złożyli oświadczeń lustracyjnych

Geremek, Buzek i Siwiec nie złożyli oświadczeń lustracyjnych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Europosłowie Bronisław Geremek, Jerzy Buzek oraz Marek Siwiec nie złożyli do Państwowej Komisji Wyborczej oświadczeń lustracyjnych. Nic im jednak nie grozi, bo obecne przepisy nie przewidują żadnych sankcji za takie zachowanie.

Jak poinformowała w poniedziałek dyrektor zespołu prawnego w PKW Beata Tokaj, Geremek przysłał 15 lutego list do Komisji, w którym informuje, że nie złoży oświadczenia.

"Pan Geremek oświadczył, że składał już swoje oświadczenie lustracyjne w związku z kandydowaniem na posła do PE, w którym napisał, że nie był współpracownikiem" - powiedziała Tokaj.

Buzek i Siwiec nie przysłali żadnych wyjaśnień. Siwiec w rozmowie z PAP poinformował, że "w normalnym trybie" pocztą przekazał PKW oświadczenie. Sprawę zamierza wyjaśniać. Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z Buzkiem.

PKW wysłała do europosłów zawiadomienia o konieczności składania oświadczeń w listopadzie, po wejściu w życie nowelizacji ustawy lustracyjnej. Mieli oni trzy miesiące na odesłanie oświadczeń. Termin ten minął 19 lutego.

Europosłowie, którzy nie wypełnili obowiązku złożenia oświadczenia, nie stracą jednak mandatów. W ustawie lustracyjnej nie ma już przepisów, które by to przewidywały. Zostały zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny.

PKW - jak podkreśliła Tokaj - jest tylko pośrednikiem w przekazywaniu oświadczeń. "Do nas należało zawiadomienie osób, które były zobowiązane do złożenia tego oświadczenia, przyjęcie i następnie przekazanie ich IPN" - zaznaczyła. Komisja nie zamierza podejmować żadnych dalszych kroków.

W pierwszej połowie zeszłego roku głośnym echem odbiła odmowa złożenia oświadczenia przez Geremka. "Żądanie ponownego złożenia deklaracji lustracyjnej pod groźbą wygaśnięcia mandatu uważam za sprzeczne z zasadami państwa prawnego" - tłumaczył wówczas eurodeputowany. Sprawa wywołała burzę w Parlamencie Europejskim. Opinie polityków w kraju były podzielone. Od utraty mandatu uchronił go wyrok TK w sprawie ustawy lustracyjnej.

pap, ss