"Nie wpuścimy Kosowa do ONZ"

"Nie wpuścimy Kosowa do ONZ"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zapowiedział, że Moskwa nie dopuści, aby Kosowo zostało pełnoprawnym członkiem ONZ. Ostrzegł również, że Rosja "nie pozostawi bez odpowiedzi" rozszerzenia NATO.

Ławrow mówił o tym z trybuny Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, odpowiadając na pytania deputowanych.

"Przyjęcie każdego państwa do ONZ odbywa się na mocy decyzji Zgromadzenia Ogólnego, podejmowanej na podstawie rekomendacji Rady Bezpieczeństwa" - przypomniał rosyjski minister spraw zagranicznych.

Rosja jako stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ dysponuje w tym gremium prawem weta.

Ławrow podkreślił, iż jego kraj będzie nadal popierał Serbię w wyjaśnianiu, że ogłoszenie i uznanie suwerenności Kosowa były bezprawne. Jego zdaniem akty te przeczą Karcie Narodów Zjednoczonych i fundamentalnym dokumentom OBWE.

Szef MSZ Rosji oświadczył też, że oderwanie Kosowa od Serbii, to akcja karna ze strony państw, które uważają, iż mają prawo decydować o losach narodów.

Zapowiedział, że rosyjskie władze uważnie rozpatrzą propozycję Dumy, by w związku z kosowskim precedensem uznać Abchazję i Osetię Południową, dwie zbuntowane prowincje Gruzji ciążące ku Rosji.

Ławrow zaznaczył, że ewentualne wejście Gruzji do NATO radykalnie zmieni sytuację w Abchazji i Osetii Południowej, których mieszkańcy - jak zauważył - w większości mają obywatelstwo Rosji.

"Absolutnie niedopuszczalne jest, aby Gruzja próbowała rozstrzygnąć te konflikty przy użyciu siły, a tym bardziej - by wykorzystywała w tych celach NATO" - oznajmił.

Podkreślił także, iż Moskwa "nie pozostawi bez odpowiedzi" ewentualnego rozszerzenia Sojuszu.

"Nie zostanie to pozostawione bez odpowiedzi. Wszelako reagować będziemy pragmatycznie" - zaznaczył minister. "Nie jak mali chłopcy w szkole, którzy pogniewali się, że ktoś im dokuczył, trzasnęli drzwiami i wybiegli z klasy, by później rozpłakać się gdzieś w kącie" - dodał.

Ławrow zaznaczył, że Unia Europejska nie powinna mieć monopolu na decydowanie o sprawach europejskich.

"UE powinna zrozumieć, że nie może być monopolistą w sprawach europejskich; że nie może podejmować jednostronnych decyzji w kwestiach mających zasadnicze znaczenie dla bezpieczeństwa w Europie, pozycji ONZ i roli prawa międzynarodowego we współczesnym świecie" - oświadczył minister.

ab, pap