Juszczenko wyklucza użycie siły wobec opozycji

Juszczenko wyklucza użycie siły wobec opozycji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko wykluczył możliwość użycia siły przy rozwiązaniu kryzysu politycznego w kraju. "Ukraina jest państwem demokratycznym. Czołgów pod parlament nikt nie wyprowadzi" - oświadczył prezydent.

Juszczenko odniósł się w ten sposób do pojawiających się w ostatnim czasie na  Ukrainie plotek, jakoby jego kancelaria zamierzała rozwiązać konflikt między prezydentem a parlamentem w sposób siłowy.

Mówił o tym m.in. minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko, który wskazał, że autorem takiego scenariusza jest szef kancelarii Juszczenki, Wiktor Bałoha.

"Dla uregulowania kryzysu politycznego zostaną wykorzystane tylko mechanizmy demokracji" - odpowiedział Juszczenko na te pogłoski.

Kryzys na Ukrainie nasilił się na przełomie sierpnia i września.

Najpierw kancelaria Juszczenki oskarżyła premier Julię Tymoszenko o  współpracę z Kremlem, który za milczenie szefowej rządu w sprawie konfliktu w  Gruzji miał obiecać jej poparcie w wyborach prezydenckich na Ukrainie w 2010 r.

W odpowiedzi parlamentarny Blok Julii Tymoszenko, który dotychczas był partnerem koalicyjnym prezydenckiej Naszej Ukrainy- Ludowej Samoobrony (NU-LS), wszedł w sojusz z opozycją - prorosyjską Partią Regionów Ukrainy i komunistami. Ugrupowania te przegłosowały w parlamencie ograniczenie kompetencji prezydenta i  uprościły procedurę jego impeachmentu.

Juszczenko nazwał te działania przewrotem konstytucyjnym i oznajmił, że widzi w krokach parlamentu "rękę Kremla".

Oświadczył także, że jeśli w Radzie Najwyższej (parlamencie) nie dojdzie do  formalnego powołania nowej koalicji, może skorzystać z prawa do rozpisania wcześniejszych wyborów.

Poprzednie przedterminowe wybory parlamentarne odbyły się na Ukrainie we  wrześniu 2007 roku.

ND, PAP