PiS: kumoterstwo PO w spółkach Skarbu Państwa

PiS: kumoterstwo PO w spółkach Skarbu Państwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Politycy PO obsadzają swoimi ludźmi spółki Skarbu Państwa - uważają posłowie PiS i chcą zwołania w tej sprawie nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej Komisji SP. "To kolejny atak na Platformę, świadczący o desperacji PiS" - komentuje Stefan Niesiołowski (PO).

"Mamy kumoterstwo do n-tej potęgi" - oświadczył  na konferencji prasowej rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak, powołując się na ustalenia "Newsweeka".

W najnowszym wydaniu tygodnik w artykule "Platforma interesów" przytacza przykłady obsadzenia stanowisk w spółkach SP przez osoby powiązane z PO. Chodzi m.in. o PKN Orlen, KGHM, Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych.

"Traktujemy te doniesienia +Newsweeka+ z najwyższą powagą" - mówił z kolei wiceprzewodniczący Komisji SP Jacek Kurski (PiS).

"Dlatego będziemy chcieli jako członkowie PiS (...) wystąpić o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Komisji Skarbu w celu przeglądu tych patologicznych sytuacji, sporządzenia katalogu - swoistej białej księgi - wszystkich tych nominacji politycznych w instytucjach publicznych, spółkach SP, spółkach samorządowych" - dodał.

PiS zwróci się o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Komisji SP już na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Zaproszony na posiedzenie będzie minister skarbu Aleksander Grad.

"Rozważamy też zwrócenie się do Najwyższej Izby Kontroli o objęcie kontrolą właśnie tego charakteru dokonywania nominacji w sektorze publicznym" - dodał Kurski. Jak podkreślił, PiS zależy na zwróceniu uwagi publicznej na sytuację w spółkach SP.

Błaszczak dodał, że w tej sprawie głos powinien zabrać premier, który - według niego - powinien powiedzieć Polakom, czy PO zmieniła zasady i teraz kieruje się "po prostu kumoterstwem".

Odnosząc się do wystąpienia polityków PiS Niesiołowski stwierdził, że "to kolejny, niebywale agresywny atak na Platformę, atak, który świadczy o desperacji i braku pomysłu PiS na kampanię do europarlamentu".

W jego ocenie, PiS w kampanii nie proponuje żadnego programu wyborczego, żadnej wizji Polski. "Dla nich punktem odniesienia jest tylko Platforma. To musi być kampania klęski dla PiS. Oni są wtórni, żyją tylko odbitym światłem PO" - powiedział Niesiołowski.

Jego zdaniem, codzienne ataki PiS na Platformę, pokazują, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński już pogodził się z porażką w eurowyborach.

Również w ocenie wiceszefa PO Waldy Dzikowskiego, zarzuty PiS, to "dalszy ciąg spektaklu PiS - niezwykle agresywnej kampanii, wymierzonej w Platformę". "Każdy sądzi po sobie" - dodał polityk PO. Jego zdaniem, rzucanie oskarżeń bez dowodów to działania typowe dla PiS.

ND, PAP