Chlebowski? Nie pamiętam
Kapica pytany, czy rozmawiał z Chlebowskim o dopłatach do gier odpowiedział: "chyba nie". Dodał też, że nie zna sprawy ani dolnośląskiego biznesmena Sobiesiaka. W BIP resortu finansów zamieszczone jest pismo z 30 czerwca, w którym szef resortu sportu Mirosław Drzewiecki wnosi o "wyłączenie" części rozwiązań dotyczących dopłat "z dalszego procedowania". Tłumaczy to m.in. kontrowersjami dotyczącymi znacznego poszerzenia katalogu gier objętych dopłatami i licznymi wystąpieniami kierowanymi do Ministerstwa Sportu.
Drzewiecki zmieniał zdanie
Zgodnie z przepisem, który resort sportu chciał wykreślić, część nowych dopłat miałaby obowiązywać do końca 2015 r. Ministerstwo Sportu twierdziło, że dodatkowe środki pochodzące z dopłat miałyby zwiększyć wpływy do Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej i posłużyć m.in. finansowaniu budowy Narodowego Centrum Sportu. W piśmie do resortu finansów Drzewiecki informował, że realizacja II etapu NCS jest niecelowa, a Budowa Stadionu Narodowego jest finansowana ze środków budżetowych i dlatego nie ma potrzeby wprowadzania przepisów, "których intencją jest zabezpieczenie odpowiednich środków finansowych poprzez poszerzenie katalogu dopłat".
Zdanie na temat większych wpływów do Funduszu ministerstwo sportu zmieniło na początku września. W piśmie do resortu finansów z 2 września 2009 r. minister Drzewiecki napisał, że wnosi "o rozważenie możliwości wprowadzenia regulacji umożliwiających zwiększenie przychodów Funduszu Kultury Rozwoju Fizycznej". Wyjaśnił, że intencją poprzedniego pisma było "wycofanie zapisów uzasadnienia związanych z przeznaczeniem pozyskanych dodatkowych środkowe na budowę Narodowego Centrum Sportu".
Afera hazardowaWedług czwartkowej "Rzeczpospolitej" o skreślenie zapisów dotyczących dopłat mieli zabiegać u polityków PO biznesmeni z Dolnego Śląska: Ryszard Sobiesiak i Jan Kosek. Zdaniem gazety dwaj zamieszani w sprawę politycy PO to: szef klubu Platformy Zbigniew Chlebowski oraz minister sportu Mirosław Drzewiecki, którzy mieli lobbować w interesie firm zajmujących się hazardem.
PAP, arb