Zapowiedź podpisania paktu wewnątrzpalestyńskiego, kwestionowanego dotąd przez Hamas, pojawiła się w tym samym dniu, w którym palestyński prezydent i lider Fatahu Mahmud Abbas oświadczył stanowczo, że Palestyńczycy powrócą do stołu rokowań z Izraelem tylko wówczas, gdy ten całkowicie wstrzyma dalszą kolonizację ziem palestyńskich.
"Bez tego nie zgodzimy się na powrót do negocjacji. Izrael nadal wydziera nam naszą ziemię, budując osiedla, burząc nasze domy, aresztując nas i nieustannie judaizując Jerozolimę, a na koniec zmusza nas do słuchania żądań wznowienia dialogu" - mówił Abbas na wiecu w Ramallah poświęconym uczczeniu pamięci historycznego przywódcy Palestyńczyków, "raisa" (prezydenta) Jasera Arafata, w piątą rocznicę jego śmierci. Wzięły w nim udział dziesiątki tysięcy Palestyńczyków.
60-letni przewodniczący parlamentu palestyńskiego, Dweik, zwolniony po trzech latach z izraelskiego więzienia, powiedział w cytowanej rozmowie z arabskim dziennikiem, że Kair udzielił Hamasowi pewnych gwarancji, aby zgodził się on podpisać porozumienie między Palestyńczykami.
Aziz Dweik napomknął również, że wobec odmowy Abbasa, który nie chce ubiegać się o reelekcję w wyborach, gotów jest zostać prezydentem ad interim. "Zgodnie z ustawą zasadniczą, jeśli szef państwa poda się wcześniej do dymisji, ja stanę się prezydentem Autonomii Palestyńskiej ad interim i zagwarantuję zwołanie wyborów powszechnych w ciągu 60 dni" - zapowiedział Dweik.
pap, em