"Po posiedzeniu rządu premier ogłosi, co dalej z Nowickim"

"Po posiedzeniu rządu premier ogłosi, co dalej z Nowickim"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier - po posiedzeniu rządu - przedstawi ustalenia dotyczące ministra środowiska Macieja Nowickiego - powiedział rzecznik rządu Paweł Graś. Rząd na rozpoczętym we wtorek przed południem posiedzeniu zajmie się m.in. projektem uchwały w sprawie udzielenia zgody na podpisanie umowy między rządami RP i USA o statusie amerykańskich sił zbrojnych na terytorium Polski.

"Wprost" podał na swoich stronach internetowych w weekend, że Nowicki złożył rezygnację, jednak Tusk wstrzymuje się z jej ogłoszeniem ze względu na rozpoczętą w poniedziałek konferencję klimatyczną w Kopenhadze. Z kolei wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski, wymieniany w mediach jako potencjalny następca Nowickiego, powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że "nic nie zwiastuje zmian" w resorcie.

CZYTAJ WIĘCEJ O PUBLIKACJI WPROST

Prof. Maciej Nowicki jest ministrem środowiska od jesieni 2007 r., czyli od początku istnienia rządu Donalda Tuska. W 1991 r. był ministrem ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego. Jest bezpartyjny, ale na stanowisko rekomendowała go Platforma Obywatelska.

Umowa ze Stanami

Umowa o statusie amerykańskich wojsk w Polsce SOFA, którą rząd zajmuje się we wtorek, ma zostać podpisana 10 grudnia - jak informował w minioną środę minister obrony narodowej Bogdan Klich. Według szefa MSZ Radosława Sikorskiego, do końca marca przyszłego roku można się spodziewać w Polsce pierwszej rotacyjnie stacjonującej baterii rakiet Patriot. Przedmiotem trwających ponad rok negocjacji w sprawie umowy były m.in. kwestie jurysdykcji, której podlegaliby amerykańscy żołnierze w Polsce w razie naruszenia przez nich prawa, i zwolnień podatkowych. Umowa przewiduje, że w razie popełnienia przestępstwa przez amerykańskiego wojskowego poza służbą i poza bazą pierwszeństwo będzie miał polski wymiar sprawiedliwości. Polska mogłaby jednak odstąpić od poddania winowajcy swojej jurysdykcji.

W sierpniu ubiegłego roku Polska i Stany Zjednoczone podpisały umowę o umieszczeniu w Polsce elementów systemu obrony przeciwrakietowej mającego - w ówczesnej wersji - chronić terytorium Stanów Zjednoczonych i amerykańskie wojska stacjonujące za granicą. W Polsce miała zostać ulokowana baza 10 rakiet przechwytujących rakiety dalekiego zasięgu, w Czechach planowano zainstalować radar. We wrześniu tego roku administracja Baracka Obamy ogłosiła rezygnację z planów forsowanych przez rząd George'a W. Busha na rzecz rozmieszczenia w Europie mobilnych naziemnych rakiet SM-3, dotychczas wytwarzanych w wersji morskiej. W październiku tego roku asystent sekretarza stanu USA ds. bezpieczeństwa międzynarodowego Alexander Vershbow oświadczył, że USA są zainteresowane ulokowaniem w Polsce jednego z dwóch naziemnych zestawów rakiet krótkiego i średniego zasięgu SM-3.

W negocjacjach dotyczących tarczy antyrakietowej strona polska stawiała warunek jednoczesnego wzmocnienia polskiej obrony powietrznej zestawami krótkiego zasięgu np. przez zestawy Patriot. Zgodnie z zapowiedziami, w Polsce ma stacjonować rotacyjnie bateria Patriot - z rakietami w wersji bojowej, a nie ćwiczebnej, jak wcześniej proponowali Amerykanie. Zostanie ona włączona w polski system obrony powietrznej.

pap, dar