Słynna kubańska marka cygar Cohiba po długich bataliach z uzurpartorskimi firmami ze Stanów Zjednoczonych wywalczyła wyłączność na używanie swoje nazwy. Marka to ma długie tradycje sięgające czasów samej rewolucji kubańskiej – wyjaśnia hiszpański dziennik „El Pais”.
„Stany Zjednoczone dopuściły się profanacji marki Chiba" – tak brzmiały słowa obrony kubańskiej firmy Cubatabaco przeciwko amerykańskiej General Cigar, która przez wiele lat sprzedawała tanią tabakę z Republiki Dominikany na terenie USA, posługując się nazwą kubańskiej marki cygar Chiba – podaje dziennik.
„W latach dziewięćdziesiątych, w okresie boomu sprzedaży tabaki w Stanach Zjednoczonych, amerykańskie firmy, wykorzystując znane na świecie kubańskie marki, chciały dorobić się majątku", wyjaśnia dziennik.
Cygara Cohiba sięgają tradycją czasów rewolucji kubańskiej i zostały spopularyzowane przez samego dyktatora wyspy Fidela Castro. Stany Zjednoczone nałożyły embargo na produkty kubańskie. Mimo to, używając oryginalnej nazwy Cohiba, rozpoczęły sprzedaż tabaki z Republiki Dominikany w swoim kraju.
Sprawa została ostatecznie rozstrzygnięta przez amerykańskiego sędziego Roberta W. Swissa z Nowego Jorku. „Wszelkie formy rozpowszechniania cygar Cohiba, nie będące wyprodukowane na Kubie są czystym plagiatem, a osoba czyniąca to, musimy zdawać sobie sprawę z wszelkich konsekwencji prawnych", wyjaśnia sędzia Swiss.
„W latach dziewięćdziesiątych, w okresie boomu sprzedaży tabaki w Stanach Zjednoczonych, amerykańskie firmy, wykorzystując znane na świecie kubańskie marki, chciały dorobić się majątku", wyjaśnia dziennik.
Cygara Cohiba sięgają tradycją czasów rewolucji kubańskiej i zostały spopularyzowane przez samego dyktatora wyspy Fidela Castro. Stany Zjednoczone nałożyły embargo na produkty kubańskie. Mimo to, używając oryginalnej nazwy Cohiba, rozpoczęły sprzedaż tabaki z Republiki Dominikany w swoim kraju.
Sprawa została ostatecznie rozstrzygnięta przez amerykańskiego sędziego Roberta W. Swissa z Nowego Jorku. „Wszelkie formy rozpowszechniania cygar Cohiba, nie będące wyprodukowane na Kubie są czystym plagiatem, a osoba czyniąca to, musimy zdawać sobie sprawę z wszelkich konsekwencji prawnych", wyjaśnia sędzia Swiss.
ab