Kandydaci, rozpocznijcie wreszcie debatę

Kandydaci, rozpocznijcie wreszcie debatę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy zaczyna się już ten etap kampanii wyborczej gdzie nie światło dzienne zaczynają wychodzić sprawy, które mogłyby poczekać przynajmniej do czasu zakończenia wyborów? Wszystko wskazuje no to, że taka właśnie będzie końcówka tej kampanii. Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM, adwokat syna Anny Walentynowicz zamierza złożyć wniosek do prokuratury o przesłuchanie premiera Donalda Tuska w sprawie ustalenia, kto podejmował decyzję o procedurze postępowania po katastrofie prezydenckiego samolotu. Sprawa nie dotyczy bezpośrednio Bronisława Komorowskiego, ale może się stać drugim tłem kampanii. Czy sztaby wyborcze mają jeszcze w zanadrzu jakieś haki? A przecież nie tak powinna wyglądać kampania prezydencka.
"Kiedyś politycy spierali się podczas debat. W tej kampanii spierają się o debaty. Jest coraz bardziej abstrakcyjnie. W erze postpolityki przechodzimy na wyższy poziom - w metapolitykę." napisał w swoim blogu Grzegorz Łakomski i trudno się z nim nie zgodzić.

Najprawdopodobniej dojdzie kiedyś do debaty pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim a jego największym rywalem Bronisławem Komorowskim. Trwa jednak spór nad tematyką samej debaty. Czy skupić się na sprawach najważniejszych dla Polski, jak chce sztab kandydata Platformy, czy tylko na sprawach dotyczących służby zdrowia, jak chcą sztabowcy PIS-u. Dziwi mnie, że Jarosław Kaczyński prze do debaty wyłącznie na tema służby zdrowia. Wydaje się, że nie wyszedłby z niej zwycięsko. Z kilku powodów: jako premier poparł projekt sieci szpitali, który przewidywał likwidację  niektórych szpitalach. Lech Kaczyński zablokował reformę służby zdrowia, a on sam przegrał w trybie wyborczym proces o kłamstwo na temat prywatyzacji szpitali.

Popieram debatę na temat najważniejszych spraw dla Polski, z poprzedniej nie dowiedziałem się nic ciekawego. A debata dwóch (według sondaży) najbardziej liczących się kandydatów mogłaby dać odpowiedzi na najważniejsze dla Polaków pytania. O ile kandydaci nie poprzestaną na wzajemnych oskarżeniach.

Arkadiusz Niewiadomski