Igrzyska służb bezpieczeństwa

Igrzyska służb bezpieczeństwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Salt Lake City pozostało mniej niż 100 dni. Ich organizatorzy zapewnili, że Igrzyska będą bezpieczne zarówno dla sportowców, jak i widzów.
Uspokajające zapewnienia organizatorów wynikają z dwóch przyczyn. Po pierwsze, po zamachach terrorystycznych w USA imprezie grozi, że przybędzie na nią o wiele mniej kibiców niż się spodziewano i z tego powodu dochody turystyczne i ze sprzedaży biletów będą niższe. Po drugie - niedawno szanowany członek Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Norweg Gerhard Heiberg wezwał do przeniesienia Igrzysk 2002 z USA do innego kraju. Uważa on, że państwo, które prowadzi wojnę, nie powinno urządzać igrzysk olimpijskich. Antyczna tradycja wymagała bowiem, żeby takie sportowe święto odbywało się w warunkach pokoju. Dyrektor MKOl Francois Carrard odpowiedział mu jednak, że tylko trzecia wojna światowa mogłaby doprowadzić do odwołania Igrzysk w Salt Lake City.
"Sportowcy oraz członkowie rodziny olimpijskiej z całego świata mogą być spokojni, jeśli planują przyjazd do Salt Lake City"- powiedział szef komitetu organizacyjnego Mitt Romney.
Po atakach terrorystycznych w USA organizatorzy Olimpiady oraz agendy rządu federalnego obiecały opinii publicznej, że obecne, bardzo rygorystyczne środki bezpieczeństwa zostaną na czas Igrzysk, zaplanowanych na 8-24 lutego, jeszcze bardziej zaostrzone. System bezpieczeństwa na okres Igrzysk ma wyprzedzić podobne przedsięwzięcia organizowane na świecie. Plan działań antyterrorystycznych został z powodzeniem przetestowany w ciągu dwóch dni. Organizatorzy tylko na cele związane z bezpieczeństwem wydali 200 mln dolarów. Członkowie stanowej legislatury w Utah zapowiedzieli przeznaczenie dodatkowych 30-40 mln dolarów.
Sprzedano już bilety wstępu na łączną kwotę 167 mln dolarów. Następna sprzedaż rozpocznie się na początku listopada.
IrP, pap