Senyszyn: nielegalne krzyże muszą zniknąć

Senyszyn: nielegalne krzyże muszą zniknąć

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Senyszyn (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Jeżeli chce się kogoś upamiętnić nie można łamać prawa - przekonuje eurodeputowana SLD Joanna Senyszyn w rozmowie z "Polską The Times". Według niej dobrze się stało, że spod Pałacu Prezydenckiego zniknął krzyż, ponieważ jego postawienie było samowolą budowlaną. Senyszyn uważa również, że jeśli nikt nie wydał zgody na postawienie krzyża upamiętniającego Jana Pawła II na pl. Piłsudskiego - to i ten krzyż powinno się usunąć.
Pałac prezydencki to nie jest dobre miejsce na krzyż, ponieważ prezydent jest prezydentem wszystkich Polaków, a wśród nich są zarówno katolicy, jak i ateiści - tłumaczy Senyszyn. Posłanka dodaje, że w katastrofie zginęli nie tylko katolicy, ale również ateiści i prawosławni więc krzyż nie jest najlepszym symbolem do upamiętnienia tragedii. - Prezydent elekt niefortunnie zaczął swoją prezydenturę, bo nie poradził sobie z kwestią krzyża - ubolewa Senyszyn. - Powinien był go usunąć, nie robiąc szumu - dodaje.

- Nie można robić fetysza z krzyża i twierdzić, że jeśli został postawiony, to łamanie prawa nie ma znaczenia, bo to jest symbol religijny - podkreśla eurodeputowana i ironizuje, że gdyby było inaczej to każdy, kto nie ma pozwolenia na budowę domu, budowałby go w kształcie krzyża i nikt nie mógłby mu nic zrobić. Dlatego, zdaniem posłanki, krzyż powinien zniknąć również z pl. Piłsudskiego (postawiono go tam po śmierci papieża) - jeżeli i w tym wypadku nikt nie zadbał o pozwolenie na budowę.

arb, "Polska The Times"