Szef IPN: uhonorowanie Bandery było błędem

Szef IPN: uhonorowanie Bandery było błędem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Uhonorowanie Stepana Bandery i Romana Szuchewycza tytułami Bohaterów Ukrainy było błędem. - Wielki Głód lat 30. ubiegłego stulecia nie był ludobójstwem narodu ukraińskiego - oświadczył nowy szef Instytutu Pamięci Narodowej w Kijowie Wałerij Sołdatenko.
- To był wielki błąd, tego nie warto było robić, bo człowiek, który nosił stopień wojskowy państwa-agresora i walczył nie tylko przeciw Związkowi Radzieckiemu, ale i przeciwko połowie Europy, nie może być bohaterem Ukrainy - powiedział Sołdatenko o Szuchewyczu.

Szef IPN wyjaśnił, że Szuchewycz był oficerem Wehrmachtu. Przyznanie jemu i Banderze tytułów Bohatera Ukrainy określił jako decyzję polityczną. Podjął ją poprzedni prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko w uznaniu zasług Bandery i Szuchewycza w walce o państwowość. Na Ukrainie zachodniej i w środowiskach narodowych w innych częściach kraju działacze ci uznawani są za bohaterów walk niepodległościowych. Na sympatyzującym z Rosją wschodzie uważani są za nazistowskich kolaborantów.

Bandera przewodził jednej z frakcji OUN, której zbrojne ramię, dowodzoną przez Szuchewycza UPA, obarcza się odpowiedzialnością za czystki etniczne na ludności polskiej Wołynia i Galicji Wschodniej w latach II wojny światowej. Sołdatenko poruszył także w rozmowie z "Kommiersantem" kwestię międzynarodowego uznania Wielkiego Głodu lat 1932-33 za ludobójstwo narodu ukraińskiego, o co zabiegał prezydent Juszczenko.

- Zajmowałem się problemem Wielkiego Głodu jeszcze w 1989 r. (...) W tym czasie przygotowywałem dla Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Ukrainy uchwałę o głodzie (...). Głód nie był ludobójstwem narodu ukraińskiego. Nikt siedząc na tronie nie podejmował decyzji w rodzaju: jak by tu się pozbyć ukraińskiego narodu - mówił szef IPN Ukrainy.

Sołdatenko, historyk dawnej Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KPZR), członek Komunistycznej Partii Ukrainy, został szefem IPN w lipcu.

PAP, ps