Zagraniczni robotnicy - przede wszystkim z Pakistanu, Chin czy Indii - często są atakowani lub porywani przez grupy kryminalne lub rebeliantów. Chronią ich przed tym pracownicy 52 zarejestrowanych w Afganistanie firm ochroniarskich, zatrudniających razem ok. 40 tys. osób. Zapewniają one ochronę m.in. siłom międzynarodowym, przedstawicielom Pentagonu, ONZ, ambasadom, organizacjom pozarządowym oraz zachodnim mediom.
Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj podpisał w środę dekret nakazujący rozwiązanie w ciągu czterech miesięcy prywatnych firm ochroniarskich. Szef państwa zarzuca im, że zatrudniają Afgańczyków, którzy mogliby służyć w wojsku lub policji. Karzaj twierdzi także, że na firmy te wydawana jest zbyt duża część pomocy międzynarodowej.
Ochroną konwojów, którą dotychczas także zapewniały te firmy, będzie zajmowało się wojsko, policja oraz afgańskie służby specjalne.PAP, ps