Mistewicz: Palikot kopiuje Berlusconiego. Nieudanie

Mistewicz: Palikot kopiuje Berlusconiego. Nieudanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Żyjemy w społeczeństwie spektaklu. Silvio Berlusconi i Nicolas Sarkozy, a ostatnio także np. Władimir Putin świadomie wykorzystują nowe techniki komunikacji politycznej. Palikot - raczej tylko nieudanie kopiuje. Nieudanie, bo skupia na sobie uwagę publiki i dzieli ludzi, sprawiając, że duża jej część czuje niesmak, a druga mu klaszcze. Tylko że... niczemu to nie służy - ocenia działania Janusza Palikota specjalista ds. marketingu politycznego Eryk Mistewicz w rozmowie z "Polską The Times".
- Na wejściu do Sali Kongresowej była "Odyseja kosmiczna", a potem po serii banałów już tylko takie ciche "pfff". Palikot dał słaby spektakl - z odgrzewanymi pomysłami na "lepszą politykę" i bezpłatny internet - podsumowuje kongres inaugurujący Ruch Poparcia Janusza Palikota Mistewicz. - Nazajutrz po kongresie Janusza Palikota w wyborach w Sao Paulo najwięcej głosów zdobył klaun Tririca. Ponad milion głosów oddano na klauna i wprowadzono go do parlamentu. Ale to raczej efekt problemów społecznych w Brazylii, chęć "utarcia nosa politykom". Takich emocji nie ma dziś w Polsce. Z pogłębionych badań wynika, że Polacy w swej masie nie chcą ani rewolucji, ani głębszych radykalnych reform. Spodobały nam się spokój i stabilizacja. Nie ma dziś miejsca dla klaunów w polskiej polityce - uważa Mistewicz.

Zdaniem konsultanta politycznego Palikot może, paradoksalnie, wzmocnić SLD. Stanie się tak "jeśli obok Palikota będą jedynie środowiska antyklerykalnej Partii Racja i Partii Kobiet, a nie uda się tam przyciągnąć Andrzeja Olechowskiego czy bardzo wpływowego w polskiej polityce Stowarzyszenia Ordynacka". - Bez Olechowskiego i Ordynackiej Palikot niewiele zdziała. Nie będzie kupca na jego projekt - ocenia Mistewicz.

arb, "Polska The Times"