Kwaśniewski o stosunkach z Rosją: otwartość i unikanie naiwności

Kwaśniewski o stosunkach z Rosją: otwartość i unikanie naiwności

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aleksander Kwaśniewski 
- Odejście od retoryki, którą stosował rząd Jarosława Kaczyńskiego. Deklaracja Donalda Tuska z exposé, że my akceptujemy i będziemy współpracować z Rosją taką, jaka ona jest. To jest tak zwana realpolitik – mówi o obecnych stosunkach polsko-rosyjskich były prezydent Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Tomaszem Machałą. – W stosunkach z Rosją zasada powinna brzmieć następująco: otwartość i unikanie naiwności – ocenia Kwaśniewski.
Kwaśniewski radzi, by w stosunkach z Rosją „nie bać się współpracy i patrzeć na to co dla nas z tego wynika dobrego i co dla nich wynika dobrego". – Ani oni nie będą prowadzić działalności charytatywnej wobec nas, ani my wobec nich – podkreśla były prezydent. I dodaje, by „nie ufać łatwo prostym deklaracjom".

A co z uchwałą Dumy, która uznała Katyń za zbrodnię reżimu stalinowskiego? - Gdybym miał odczytywać znaki, które płyną z Rosji, to wydaje się, że oni chcą ten temat zdjąć z naszych relacji. Oczywiście to jest element większej batalii. Bo to jest część zbrodni stalinowskich i w Rosji trzeba podjąć się jakby ponownej destalinizacji. Co dla nich
jest dramatycznie trudne – uważa były prezydent.

Mówiąc o prowadzonej przez rząd Tuska „realpolitik" wobec Rosji Kwaśniewski zauważa, że choć nie jest ona złym wyborem to jednocześnie „oznacza np. słabość kontaktów z rosyjską opozycją i brak wyczulenia na łamanie praw człowieka. – Nie walczymy o uwolnienie Chodorkowskiego o wolność mediów  – ocenia były prezydent. - Ale w momencie, kiedy zagrożeń jest bardzo dużo, to sens realpolitik nie jest znowu taki głupi – dodaje. I stwierdza, że relacje polsko-rosyjskie w skali od 1 do 10 ocenia dziś na „pięć i troszkę".

Co Aleksander Kwaśniewski sądzi o dzisiejszym SLD, tabloidyzacji debaty publicznej i stowarzyszeniu Joanny Kluzik-Rostkowskiej - o tym będzie można przeczytać w najbliższym wydaniu tygodnika „Wprost".