Szef SLD Grzegorz Napieralski proszony o komentarz do najnowszego sondażu CBOS, który badał zaufanie do polityków, a w którym wyprzedził on premiera Donalda Tuska oraz szefa MSZ Radosława Sikorskiego, podkreślił, że być tak wysoko w rankingu "to wielki zaszczyt, wielki honor i coś naprawdę wspaniałego".
- Praca polityka jest często niewdzięczna i to zaufanie jest najistotniejsze - mówił. Napieralski, jak podkreślił, cieszy się bardzo, że lewica odzyskuje poparcie i zaufanie społeczne. - Tak jest najczęściej, że kiedy się rządzi, to władza zużywa, męczy polityków, którzy są przy władzy. Widać, że jest pragnienie pewnej zmiany i być może stąd takie wyniki. Mam nadzieję, że to dobry prognostyk przed wyborami parlamentarnymi - podkreślił lider Sojuszu.
Napieralski wyprzedził Tuska w rankingu zaufania
Według CBOS w lutym, tak jak przed miesiącem, największym zaufaniem respondentów cieszył się prezydent Bronisław Komorowski. Drugie miejsce w rankingu zaufania zajął szef SLD, któremu ufa 51 proc. badanych (wzrost o 1 punkt proc. w porównaniu ze styczniem), a nie ufa 14 proc. (bez zmian). Pod względem liczby pozytywnych ocen Napieralski wyprzedził w lutym premiera oraz szefa MSZ. Jak zauważa CBOS, awans na drugie miejsce przewodniczący SLD zawdzięcza jednak przede wszystkim pogorszeniu ocen Tuska i Sikorskiego, przy utrzymujących się dobrych własnych notowaniach.
Premier i minister spraw zagranicznych cieszą się w lutym takim samym poziomem zaufania - uzyskali po 47 proc. deklaracji zaufania. Szefowi rządu nie ufa jednak ponad dwukrotnie więcej osób (34 proc.) niż szefowi MSZ (16 proc.).pap, ps