Szpetota Igrzysk (aktl.)

Szpetota Igrzysk (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Polsce wylądował Adam Małysz, ale w SLC Igrzyska toczą się dalej i pokazują szpetniejszą stronę. Rosjanie zagrozili bojkotem.
Po arbitralnej decyzji o przyznaniu Kanadyjczykom złotego medalu w konkurencji par sportowych łyżwiarstwa figurowego mnożą się teraz protesty, albowiem sportowcy i działacze wyczuli, że medale niekoniecznie muszą być wywalczone, bo mogą też zostać wyszarpane...
Zbiorowymi bohaterami dnia są ekipy białoruska i rosyjska. Ta pierwsza najpierw z powodu skoczka narciarskiego, który "wybrał wolność" w USA, a potem z powodu short-trackowej łyżwiarki, która została wezwana na przesłuchanie z powodu dopingu (w ogóle to był dzień przesłuchań, bo zeznawały też osoby zamieszane w aferę sędziowską w łyżwiarstwie figurowym).
Międzynarodowy Komitet Olimpijski najpierw wydalił Białorusinkę z wioski olimpijskiej, lecz niebawem musiał przyjąć ją z powrotem, bo w laboratorium antydopingowym oczywiście musiano dopuścić się uchybień w procedurze przeprowadzenia testu, przez co całe badanie zda się psu na budę...
Ledwo przebrzmiała sprawa Białorusinki - już pojawił się następny pasztet. Słynna rosyjska biegaczka narciarska Łarisa Łazutina najpierw zdobyła w Salt Lake City dwa srebrne medale, a potem nie została dopuszczona do sztafety 4x5 km, gdyż poziom hemoglobiny w jej krwi przekroczył dopuszczalne normy, co jest dowodem na używanie środków dopingujących.
W ten sposób Łazutina pogrążyła koleżanki z reprezentacji, gdyż zdekompletowana sztafeta nie mogła wystartować w biegu rozstawnym, oraz samą siebie, bo nie doścignie już i nie prześcignie rodaczki Liubow Jegorowej w wyścigu o miano najbardziej utytułowanej biegaczki narciarskiej w dziejach. Skończy zupełnie jak ona, też u schyłku kariery zdyskwalifikowana za doping...
Po incydencie z Łazutiną olimpijska delegacja Rosji zagroziła na konferencji prasowej bojkotem pozostałych konkurencji Igrzysk, oskarżając sędziów o "brak obiektywizmu".
IrP
Szczegóły pod adresem: Igrzyska Olimpijskie Salt Lake City 2002.