Przejrzysty audyt
Premier sprecyzował, że kontrole mają dotyczyć pięciu punktów: ryzyka powodzi, trzęsienia ziemi, odcięcia zasilania elektrycznego i utraty możliwości chłodzenia reaktorów, jak również zarządzania operacyjnego sytuacji awaryjnych. Według Fillona, "pierwsze konkluzje" z tego technicznego przeglądu mają być znane do końca roku. Szef rządu podkreślił, że audyt odbędzie się "w sposób otwarty i przejrzysty", aby opinia publiczna poznała w całości wyniki tych badań technicznych. Dla zapewnienia wiarygodności w przeglądach audytu mają uczestniczyć niezależni eksperci z innych krajów. Z kolei ASN zapewniła w czwartek, że francuskie kontrole będą skoordynowane z tzw. "stress tests" (testami wytrzymałości) w elektrowniach jądrowych państw UE, które mają być odbyć się do końca roku na wniosek Komisji Europejskiej.
We Francji debata
Zaraz po katastrofie w Japonii rozgorzała we Francji debata na temat bezpieczeństwa rodzimych siłowni jądrowych. Francuscy Zieloni z eurodeputowanym Danielem Cohn-Benditem na czele zażądali, aby zorganizować referendum w sprawie rezygnacji z energii atomowej. Blisko 10 tysięcy osób protestowało w ubiegłą niedzielę w pobliżu miejscowości Fessenheim w Alzacji, domagając się zamknięcia tamtejszej, najstarszej we Francji, elektrowni jądrowej. Z kolei szefowa socjalistów Martine Aubry zażądała od rządu przeprowadzenia przeglądu istniejących reaktorów jądrowych, zwłaszcza tych najstarszych.
Francja jest drugą - po Stanach Zjednoczonych - światową potęgą w dziedzinie energetyki jądrowej. Działa tam obecnie 58 reaktorów w 19 elektrowniach jądrowych, które zaspokajają 80 proc. krajowego zapotrzebowania na energię. Średnio liczą one 25 lat. Najstarszą z nich, wspomniany reaktor w Fessenheim, oddano do użytku w 1977 roku.
zew, PAP