Konrad Rowiński, szwagier marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny znalazł się na liście kandydatów do Senatu na Dolnym Śląsku. Wcześniej władze PO deklarowały, że na listach nie pojawią się członkowie rodzin kandydatów. Wyjątkiem miała być Barbara Zdrojewska - żona ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, która miała ubiegać się o mandat senatora. Po zamieszaniu wokół Rowińskiego dla Zdrojewskiej może jednak zabraknąć miejsca na listach - pisze "Polska The Times".
- Tusk się wściekł. Sprawa wyszła na jaw, kiedy władze krajowe PO deklarowały, że na listach nie pojawią się członkowie rodzin kandydatów - mówi jeden z działaczy wrocławskiej PO. Wyjątkiem była sytuacja Bogdana i Barbary Zdrojewskich. Początkowo władze partii nie chciały się zgodzić na start w wyborach do Senatu żony ministra kultury z okręgu, w którym startuje jej mąż. Zdrojewski miał nawet - w związku z tym - zostać przesunięty na wałbrzyską listę Platformy. Ostatecznie przekonał jednak władze PO do tego, aby jego przypadek potraktować wyjątkowo. Ten precedens wykorzystać miał Grzegorz Schetyna. Efekt? Zdrojewska najprawdopodobniej nie znajdzie się na listach wyborczych PO.
"Polska The Times", arb
"Polska The Times", arb